8
2h później
- No, to teroz kej już niyco rozumiysz, ruszej do światu
(A/N: Jeśli chcecie wiedziec więcej o uniwersum w którym dzieje się akcja, czekajcie na książki dodatkowe : Bestriariusz i KOPS(+Q&A). Będą one publikowane osobno i w międzyczasie pisania nowych rozdziałów WSM)
- To jo znikom, Trzi...
- Nie! CZEKAJ! Mam jeszcze tyle pytań!...
- Dwa...
- Szczerze to nawet nie słuchałem co mówiłaś!
- Jedyn... samozapłon
No i spłonęła. Tak na moich oczach.
Czułem się zdradzony. Oszukany, przez mojego jedynego sojusznika, w tym obcym i nieprzyjaznym świecie.
Bezradnie ruszyłem na moją pierwszą lekcję. Nigdy wcześniej nie chodziłem do szkoły, więc byłem trochę podekscytowany, na tyle na ile mogła być osoba, która z całych sił próbowała czarne i traumatyczne pierwsze wrażenie zepchnąć na tyły świadomości.
Po krótkiej godzinie poszukiwań sali, natknąłem się na rozkład jazdy drzwi. Miałem jeszcze 5 minut zanim sala odjedzie z trzeciego piętra w zachodnim skrzydle. Nie chcąc zastanawiać się o co chodzi (bo przegrzeją mi się zwoje w mózgu), pozwoliłem instynktowi poprowadzić mnie przez ten labirynt korytarzy, schodów i innych zagubionych uczniów.
Nie wiem jak w tej szkole mija 5 minut, ale gdy gdy znalazłem odpowiednią salę, ta wciąż stała w miejscu, a grupka stojąca przed nią, jakby w oczekiwaniu na coś, wcale się do środka nie spieszyła.
Nagle drzwi otworzyły się same z hukiem, i jak stado rozjuszonych mrówek, uczniowie ożyli i wlali się do sali.
Jak stary, doświadczony tygrys, zaczaiłem się u drzwi, by wbrać jak najodpowiedniejszy moment do skoku w tłum.
Zasada nowego członka mówi: "Najpiękniejsze i najbrzydsze wiedźmy idą na pierwszy ogień", więc ani wchodzenie pierwszym, ani ostatnim, nie wchodziło w grę.
Kiedy ostatnia osoba weszła, drzwi zamknęły się tak szybko i tak głośno, jak się otworzyły.
Zauwarzyłem, że obraz za oknem zaczął powoli się przesuwać.
///
Spałam chyba tylko 4 godziny, bo wczoraj brat do mnie w nocy przyszedł i ogłosił, że ma wene. Po ponad roku... nie mogłam tego przegapić.
Najzapewniej jestem jedyną osobą która szczerze i bez przerwy nie może się doczekać co będzie dalej
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top