Dzień 2
Stwórz postać, którą szczerze nienawidzisz budząca antypatie. Nie musi być to stereotypowe wcielenie zła.
Tutaj również proszę o wytykanie błędów
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Siedzisz na sali gimnastycznej i rysujesz coś w zeszycie nie uważasz, że jesteś szczególnie utalentowana lecz odstresowuje cię to i możesz lepiej zrozumieć przez to siebie.
Nagle podchodzi do ciebie Ania dziewczyna, która dakucza ci od 1 klasy. Ania jest o rok starszą wysportowaną brunetką. Od zawsze dobrze się uczyła i była utalentowana ty za to byłaś jej przeciwieństwem.
Może właśnie dlatego cię gnębi.
A ty znowu siedzisz i nic nie robisz -
powiedziała - widać po tobie, że jesteś leniwa - dodała i zaśmiala się wrednie a jej koleżanki tylko jej przytakiwały.
A co my tu mamy - zapytała wskazując na twój zaszyt.
Nic - powiedziałaś szybko dzięki chwilowej odwadze, która zaraz zniknęła i zostawiła cię samą.
Ja bym jednak nie powiedziała, że nic - dodała i próbowała zabrać ci zeszyt.
Zostaw - krzyknełaś lecz było za późno. Ania zabrała ci zeszyt i zaczeła go sprawdzać.
Patrzcie jakie piękne rysunki - powiedziała sarkastycznie i zaczeła się śmiać.
Jeśli myślisz o zostaniu artystką to dobrze ci radzę z tym talentem nie warto - dodała nadal się śmiejąc i krytykując wszystkie rysunki.
Możesz przestać - nie wytrzymałas a łzy zaczeły spływać ci po policzkach.
Nie powstrzymywałas się już a łzy leciały ciurkiem zasłaniając ci widoczność.
Szybko pozbierałas swoje rzeczy i uciekłaś z miejsca zdarzenia.
Za sobą słyszalas jeszcze śmiechy pozostałych i Anie krzycząca w twoją stronę wredne komentarze.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Więc tak to koniec.
Mam nadzieję, że zrobiłam to poprawnie.
Miłego dnia/wieczoru/nocy
Apap z wami
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top