Rozdział 5
Wbiegłam do pokoju luny tan przekazałam wiadomość w myślach do....
Beto -Przekazałam do mojego głównego bety
Slucham Alfo-przekazal poważnym tonem
Ile razy mam ci powtarzać abyś mówił do mnie po imieniu.
Przyjedź do watahy czarnego kła oraz przekaż innym aby wojownicy szykowali się do wojny.
Dobrze alf.. Alex
Ja będę czekać
Już się więcej nie odezwał teraz tylko czekać na nich i będę wolna od tego zakłamanego głupka ciekawe czy powiedział by mi że mnie zdradził. Pewnie jest u siebie w biurze idę tam. zobaczymy ile mi powie.
Gdy byłam przed drzwiami jego biura zapukałam. Wiem że nie muszę tego robi no ale czemu nie? Po usłyszeniu donośnego "wejść" weszłam.
-O cześć kochanie czemu nie przyszłaś do mnie w nocy. - Zapytał czule.Ciekawe jak miałam tam być skoro na moim miejscu była jakaś baba ba! To była ta co nakrzyczała na mnie pierwszego dnia tutaj.
-Wiesz co? Nie miałam jak. -Powiedziałam.
-Ale jak to przecież jedna połowa łóżka jest twoja. Chciałem poczekać aż przyjdziesz ale zasnołem i się ciebie nie doczekałem. -powiedział czułam jak puls mu przyspiesza a to znaczy że kłamał.
-Kłamiesz!!! - Wykrzyczałam i rzuciłam w niego kulą ognia tak że teraz leżał pod ścianą. Ale jak!? Jak ja to zrobiłam.
-Oj nie kotku tak bawić się nie będziemy dzisiaj poniesiesz karę za swoje zachowanie!!
-Czemu ja mam dostawać karę bo zrobiłam coś czego nawet nie planowałam a ty masz sobie jak gdyby nigdy nic siedzieć w gabinecie i nie przejmować się tym że mnie zdradziłeś i nie dostawać żadnej kary!!!!!! A i dzisiaj możesz się już ze mną pożegnać!!! - Wykrzyczałam przez łzy.
Po tym odrazu wyszłam z gabinetu myślałam że powie mi że mnie zdradził i prosił abym mu wybaczyła wtedy może bym dała mu drugą szansę ale nie. chciał to zataić. Jak on mógł mnie tak skrzywdzić. Wiem zwołam całe stado przed domem głównym i powiem im że mają nową lune. Tak to będzie najlepsze rozwiązanie Idę to głównego bety i proszę aby o 12 wszyscy byli przed domem watachy.patrze na zegarek 30 minut do zebrania. Dobra idę się ogarnąć. Weszłam do pokoju wzięłam szybki prysznic ubrałam się w błękitną suknie do kolana na stopy założyłam czarne baleriny. Rozczesałam włosy które zostawiłam rozpuszczone i wyszlam przed tą ogromną wille. Wszyscy byli już zebrani.
-Witam was wszystkich. Zebraliśmy się tu nie bez powodu. Chcę wam przedstawić waszą nową lune. A tą luną jest...
*****************************************
Słów=397
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top