Skazana

Nim mnie poczęto,
Był stróż pytać o moje przeznaczenie

Stwórca rzekł:
"Ona pokocha go,
On pokochałby ją"

Protestował anioł nierozumnie,
Chcąc odebrać mi ten zaszczyt

Wtedy Bóg sprostował
Z uśmiechem:
"Uwielbiam ironie losu"

I Słowo ciałem się stało

Skarbie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top