A wybrani ocalą nas
Czas stop
Życie wstrzymane
Z krzykiem umiera w żałobie
Szklanka jest w połowie pusta
Nagle przystaję na grobie
Gdy śmiech zastyga na ustach
Szczęście umyka w powietrzu
Niczym drewno spopielone
Pstryknięciem dobiega kresu
Ja nie czuję się zbyt dobrze...
Zza okna wycieka kurz
I życie trwa dalej
Czas start.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top