,,Dziwne uczucie"
Jak przyjaciel najlpeszy byłeś ,byłeś nie jesteś.
Dzięki tobie ,moja persona aspołeczna otworzyła na innych ludzi się ,ja sam zaś jakbym odżył ,niczym kwiat zacząłem rozkwitać ,sam zaś ty komplementów mi nie szczędziłeś ,na duchu podtrzymywałeś,wprawiałeś w pewność siebie ,a ciepłość jaką mi dawałeś ,cóż...
Nigdy takiej nie zaznałem ,nigdy takiej przyjaźni ze strony chłopaka nie zaznałem.
Pamiętam te wspólne przyjacielskie wieczory ,podczas których albumów wszelakich słuchaliśmy.
Ty mą miłość do My Chemical Romance rozpocząłeś.
Moją miłość w ogóle rozpocząłeś ,a może raczej zauroczenie liche ?
Nie wiem ,ale wiem ,że uwielbiałem cię pod wieloma względami.
Twój stosunek do mnie,twój urok, twój styl życia bądź bycia.
Wszystko co było z twą personą związane ,po prostu uwielbiałem nad wszystko i wszystkich.
Mimo ,że twarzy twej nie widziałem...
Ale gdybym ją zobaczył ,to nie ważne by było czy twarzą byś przypominał rzeźby Michała Anioła ,czy byś twarzy nie miał.
Mój umysł nie zwariował na twoim wyglądzie ,ja to dziwne uczucie poczułem po prostu do tego co miałeś w środku...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top