Dzień Ojca
Nie było Cię przy mnie wiele lat
Bez Ciebie kształtował się mój dziecięcy świat
Kilka razy dostałam od Ciebie po twarzy
Twoja akceptacja mnie nawet mi się nie marzy
Chciałabym umieć z Tobą rozmawiać
I Twoje miłe oblicza poznawać
Jednak nie potrafię
Za każdym razem zaliczam gafę
Mimo wszystko jestem Ci naprawdę wdzięczna
Twoja ciężka praca nie jest bezużyteczna
Poświęciłeś dla mnie wiele
W zamian dostając tak niewiele
Porzuciłeś dla mnie swe marzenia
Przez to codziennie mam wyrzuty sumienia
Kocham Cię z całego serca
Ta myśl często mnie uśmierca
Chciałabym Ci to powiedzieć wprost
By zbudować pomiędzy nami porozumienia most
Lecz tego nie zrobię
Chyba że w Twojej ostatniej życia dobie
Codziennie w nocy płaczę tęskniąc za Tobą
Twoja obecność w moim życiu nie jest tylko głupią ozdobą
Często mnie krytykujesz
W czułe punkty w mym sercu boleśnie kłujesz
Dlaczego więc dalej Cię kocham?
Dlaczego co noc za Tobą szlocham?
Może dlatego że jesteś moim Tatą
I nawet jeśli bym chciała nie mogłabym Cię nazwać szmatą
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top