Filiżanka
Potłukłam się jak filiżanka
Załamałam jak pogoda
Moje serce to kruszone szkło
po którym stąpają ludzie
Przyjaciel kroczy na boso
Tylko On czuję mój ból
Jeszcze nie umarłam
A już przynoszą mi kwiaty
Jeszcze nie umarłam
A już wspominają moje imię
Na co dzień się go nie używa
Lecz w ciemnych odmianach
Przez bluzgi
Przyszłam w porcelanie
Odejdę w kurzu
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top