Niezgoda
Wyleciała dusza z ciała
I tak rzewnie zapłakała
Wy nie wiecie, wy nie wiecie
Ja nieszczęśliwa na tym świecie
Od jednego do drugiego końca świata
Szukam ciała co tak lata
Nieprzytomne moje ciało
Nad przepaścią kiedyś stało
Wyleciała dusza z ciała
I tak rzewnie zapłakała
Co ja poczne? Co ja zrobię?
Nie mam żadnej siły w sobie!
I tak błądzę i tak szukam
Choć do drzwi bez klamek pukam
Ciało nie chcę słuchać rady duszy
Więc w niezgodzie się rozkruszy.
Wyleciała dusza z ciała
I tak rzewnie zapłakała
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Hejaa
*Doo tego wierszyka wzięłam inspirację z średniowiecznych wierszy (też polecam do poczytania Antologie Polskiej Poezji)*
Huh mam nadzieję że się trzymasz i u Ciebie wszystko dobrzeee
Ehh mówią że "nadzieja matką głupich" ale myślę że warto ją mieć
Cóż... życzę ci miłego dzioneczka lub nockii (heh nie wiem kiedy to czytasz) ❤️❤️❤️
I mi się tam trzymaj!!! Huh
Dozobaa 😇
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top