Pływam
Codziennie te same problemy
tylko że rozciągnięte
Drzwi wybawienia na mym oku
choć tymczasowo zamknięte
Co dzień biorę oddech prawdy
Bo kłamstwo rani bez wyjątków
Mimo to oddychać nie umiem
Moje życie nie ma wątków
Staram się z całych sił
Ale nie wychodzi
Uśmiecham się od rana
Ale smutek ze mną chodzi
Milion powodów do łez
Lecz żadna mi nie spływa
Bo nie sztuka wypić morze
A w nim pływać
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Hejaaaa
W ostatniej strofie chodzi mi o to że nie sztuka poznać wszystkie oferty świata, nie sztuka poznać całe życie a je kontrolować
Tak jak nie sztuka przeczytać wszystkie książki w bibliotece a je spamiętać i tej wiedzy użyć w życiu
Huhu
Mam nadzieję że u was kochani wszystko dobrzee
Jak nie too wysyłam do was siły ❤️
Miłego dzionkaaa lub nockiiii
Dozoba 😇💜
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top