12. Ognisko

Dzisiaj rozpalam ognisko.

A zaczęło się to jedną iskrą.

Nie patrzę na, to co jest daleko.

Nie przejmuje się tą ciemną chmurą.

Nie patrz ze strachem to tylko jakiś szelest.

To tylko stało się sztuką pisemną.

Tylko nie pytaj się kolejny raz o mój gust.

Chociaż dla ciebie stało się to trochę sztuką tajemną.

Ja tu już jestem spokojny.

I nie myśl, że pokazuje tutaj pychę.

Przecież zapisałem kolejne strony.

Chcę tworzyć teraz tutaj swą watahę.

Przecież to jest tak ważne.

Tak jak pisanie to dobry zwyczaj.

To musi być takie pełne.

Bo ja to chcę robić dzisiaj.

Bo wiem, że będzie lepiej.

Po prostu trzeba to zrobić.

Teraz chcę tylko więcej.

Chcę ten świat zmienić.

Nie mówię, że prędko.

Na razie czuję ten klimat.

Chcę sięgać daleko.

Dlatego chcę ulepszać swój warsztat.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top