„Marzenie z dzieciństwa"- Zimny_Mrok
W konkursie poetyckim z okazji Dnia Mężczyzn 2 miejsce wygrał wiersz pt. „Marzenie z dzieciństwa” autorstwa Zimny_Mrok. Zwycięzcy jeszcze raz gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów w pisaniu 🤗
„Marzenie z dzieciństwa”
(Wiersz Fanfiction z ,,Wojowników" Erin Hunter)
To ja jestem tym jedynym!
Każdy to wie:
Jestem wybrańcem.
Musicie to wiedzieć.
Moja matka opowiadała mi różne,
Skomplikowane, ciekawe historie.
Chciałem je poznać,
Ale jeszcze nie wtedy.
Nie skorzystałem z okazji,
Więc już nie mogę
Zostać księciem
Z moich dziecinnych marzeń.
Nagle usłyszałem swoje imię:
,,Żonkilowy Susie!"
Ta jedyna zawołała...
Mnie.
Jednak jeszcze nie teraz.
Muszę nim zostać!
Poszedłem do lasu,
Aby upolować zatrutą mysz...
***
Zobaczyłem zwierzątko
Jedzące trujące jagody.
,,To moja ostatnia szansa!
Nie mogę jej zmarnować..."
Poczekam chwilę, aż mysz umrze.
Wykonam mój plan za dwa Wschody Słońca
Dam mysz przywódcy...
Albo na stos zwierzyny.
***
Minął ten czas.
,,Masz" powiedziałem.
Bursztynowa Gwiazda ją zjadł.
,,Tak jest!" Pomyślałem.
Popatrzyłem na ten moment,
Gdy rude ciało przywódcy upada
Na mech poplamiony krwią myszy
,,Nie jestem głupi" pomyślałem.
,,Teraz zastępca. Nie mogę tego odpuścić!
Pójdę jeszcze upolować wiewiórkę..."
Nie chciałem, aby Koniczynowa Sadzawka
Dowiedział się, że coś knuję.
***
Upolowałem wiewiórkę.
Na jej futerko dałem trujące zioła.
Zobaczyłem to:
Paliła się jemioła!
Zabrałem zwierzynę do pyska...
Prawie dotknąłem zioła.
Pobiegłem do obozu,
Aby zabić mego wroga.
***
Udało mi się!
Zostałem nim.
Teraz moja ukochana
Mnie polubi...
Zostałem księciem z bajek
Mojej matki.
Moje marzenie się spełniło!
Nie mogłem dłużej wytrzymać.
***
Zostałem wybrany na nowego zastępcę.
Przywódcą była moja siostra.
,,Astrowy Strumieniu,
Wiesz, jesteś... Dobra w tym stanowisku."
Chyba się ucieszyła
Mymi słowami
Podszedłem do ukochanej
Malinowego Powiewu.
Wyznałem jej miłość,
Lecz ona odparła:
,,Mam już innego...
Bardzo mi przykro."
Wtem płonąca jemioła
Przewróciła się na mnie.
Rosła niedaleko obozu
Musicie to wiedzieć.
***
Zobaczyłem ciemny las.
Na trawie były szkielety kotów
Poplamione krwią.
Krzyknąłem bardzo głośno...
,,Ratunku!"
Wolałem rozpaczliwie,
Lecz zdałem sobie sprawę,
Że nikt mnie nie słyszy...
Ujrzałem na granicy z Klanem Gwiazdy
Zastępcę i przywódcę Klanu Rzeki.
,,Już wiemy co kombinowałeś!
Teraz na twego syna zrzucimy przepowiednię..."
Wystraszyłem się bardzo.
Zostałem księciem, ale na krótko.
Teraz zniszczą moją rodzinę!
Mojego syna...
Rzuciłem się na nich,
Ale nadaremnie.
Przecież umarliśmy.
Nie mogłem nic z tym zrobić...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top