Więzienie

Poczułam zapach nieszczęścia
Zamknięto mnie
W celi
Bez okna na świat
Nie mogłam spoglądać na życie
Kraty były mocne
W końcu sama je budowałam
Długie lata przyzwyczajeń i nadziei
Trwałe fundamenty
I jak mam się teraz wydostać
Bez Twojej pomocy
Skoro to Ty mnie tu uwięziłeś

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top