Decyzja

Wolałbym zostać zesłanym  na zimną Syberię do gułagu, niż do Niemiec z pełną swobodą i wolnością na miejscu, gdyż to pierwsze bliższe jest mi, czy to z atmosfery, czy też z kultury.
Lubię Niemców osobno, nie jako Niemców, ale jako każdy Land i Miasto z osobna. Wolę Bawarów, Saksończyków, a nawet Brandenburczyków od Niemców jako zjednoczonego narodu Niemieckiego.
Każdy z nich w sobie coś wyjątkowego ma i swoją historię, i kulturę osobną, aniżeli jako całość.
Jako całość są następcami zbrodni popełnionych w przeszłości i z których nigdy nie rozliczono się. Są skutkiem zjednoczenia wielu, z różnym skutkiem dla innych pod jedną flagą. Zjednoczenie, które odbyło się skutkiem Prusaków, ich państwa założonego wpierw przez zakon krzyżacki, a sprowadzony przez Konrada Mazowieckiego na ziemi ojczyste nasze. I ot to ironia, żeśmy sami na siebie sprowadzili raz to zbawienie, a następnie i potępienie, ot morał płynie z tego taki, że nad każdą decyzją zastanowić się potrzeba dwa razy, a nawet i trzy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top