Życie
Jego się nie wybiera.
Może tak samo smutek
Jak i szczęście wywierać
Jest szkołą trudną.
Lecz nigdy nudną.
Tak po prostu
Pojawia się i znika
Niektórym się wymyka
Bo nie wytrzymują
Wtedy chcą zrobić głupstwo
I takich przypadków jest mnóstwo
Ale nie trzeba się dawać.
Nie można się poddawać.
Trza się podnieść z dołu
By iść z powrotem w górę.
Wiem, to nie łatwe.
Ale ma się jedno życie.
I lepiej być na szczycie.
Niż na dnie.
I choć życie me
To żart śmieszny.
Stawiając kroki.
Nie dostaje dreszczy.
Kocham je i nie nawidzę.
Czasem daje mi w kość.
I mam już dość.
Lecz nie poddaje się.
I z uśmiechem witam dzień.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Heja
Ojjj to już 6 wiersz. Trza coś wymyślić nowego huhu. Nie no mam już plan , wykonam go sam 😅. Powiem jedno, niedługo zrobię coś nowego.
Więcej wam nie powiem. Następny wiersz... Hmmm. Nwm.
No to na tyle.
Dozoba 😇😈
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top