♧XXXII♧

Uwięzione przez silniejszych.
Bez głosu, bo słabe.
My tylko w domu!
Dom to nasza klatka.

My, jak ptaszki w klatce
chciałyśmy żyć normalnie.
Ale czemu byłyśmy
ciągle od Was uzależnione?

Chciałyśmy zasmakować wolności!
Chciałyśmy być równe!
Chciałyśmy być silne!
Chciałyśmy się zjednoczyć!

Nie chciałyśmy być lepsze,
tylko równe.
Nie chciałyśmy się zbuntować,
tylko zrównać się.

I było takie wielkie halo
po to, by dziś to było
na porządku dziennym.
Nasze starania nie poszły
na marne.
Cieszymy się.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top