Chat...

... Pozornie prosta forma do pisania.

Nic bardziej mylnego.

Zacznę od tego że sama na swoim koncie mam dwa ff pisane w takiej kompozycji - w formie chatu. Z jednego mimo popularności nie jestem dumna. Chciałabym móc napisać to jeszcze raz ale są osoby, które to lubią. I mimo moich najszczerszych chęci nie zrobię tego.

Miałam przerwę od wattpada długi czas. W tym czasie stanęło w miejscu drugie ff mojego autorstwa w formie chatu. Gdy wróciłam i to zobaczyłam to miałam jedno wielkie "O Matko Boska Świętochowska, jaki syf". Jest to tylko pozornie łatwa historia do pisania ale szybko się kończy nim wgl wbijemy się w akcje. Dlaczego w ten sposób działają chaty? Już tłumaczę.

Problem leży najczęściej w samych dialogach, a nawet na ich braku. W parę sekund przeczytasz jakiś mało znaczący spam, postacie nie podejmują żadnych waniejszych tematów, a jeśli już to zrobią to ktoś się wylogowywuje uprzednio wysyłając nie jasną wiadomość. No c'mon, wiem że ma być to szybkie ale niestety nawet taka forma pisania wymaga trochę czasu i wkładu. Tutaj najważniejsza jest umiejętność budowania dialogów. Mało kto chciałby spotykać się z kimś z kim dziennie wymienia się conajwyzej 20 zwrotami maksymalnie. Nawet głupie śmieszkowanie z kimś zajmuje sporo czasu. Jasne, początki mogą być trudne ale niech z czasem te dialogi będą dłuższe bo tylko na nich opiera się chat. Niech poruszą jakiś temat nawet poważny. Niech wyśmieją coś tam, poplotkują niech się zwyczajnie w świecie poznają. W niektórych przypadkach zastanawialam się w którym momencie te postacie sobie zaufały?

Przypierdoliłabym się również do rzeczywistej fabuły. Nie raz, nie dwa możemy przeczytać fabułę typu: mam problemy, mam fikcyjne konto, ja wiem kim jesteś ale ty nie poznasz mnie. A dalej to wiecie, dążą do spotkania bo nasz kanoniczny bohater za wszelką cenę chce poznać księżniczkę z którą ma styczność! Przewidywalne, z pewnymi niedociągnięciami i mało rzeczywistymi sytuacjami. Kiedy był największy wysyp tego czegoś najbardziej ubóstwiałam moment kiedy bohaterka komentuje zapach szamponu swojego ulubieńca. Serio? 150-165 ma poczuć zapach włosów siatkarza średnio wzrostu ok 180? Prędzej uwierzę w fakt, że po prostu czymś charakterystycznie pachnie (jakiś rodzaj perfum, może sporo przebywa w jakimś towarzystwie, cokolwiek) i to jest dopuszczalne. Poza tym zwykle szampony nie pachną tak intensywnie, po krótkim czasie zapach się ulatnia więc no nie.

Tak sobie narzekam, ale czy znajduje jakieś plusy? Niby tak. Odkrywam cały szereg aspołecznych bohaterek, z poważnymi problemami fizycznymi (psychicznymi też, spokojnie). No i ciężko popsuć kanoniczną postać (no chyba że są to typowe milczki, którym nie zależy na żadnej rozmowie). Przez swoją krótką formę nie muszę siedzieć i zgłębiać się we wszelkie bardziej lub mniej obszerne opisy i po prostu po chwili przechodzę do kolejnych "rozdziałów". Nie ukrywam, że to po prostu dobry sposób na nudę i nic więcej.

Skrytykuje swoje prace! Czas najwyższy by ktoś je zjechał.

Na pierwszy ogień chat z Kuroo "Zmiany". 69 części niczego tak naprawdę a tytuł jest tak nieadekwatny... Czuję wstyd i zażenowanie gdy ktoś twierdzi, że to spoko ff. Jest więcej pytań niż odpowiedzi, otwarte zakończenie co po niektórych może denerwować... Oh god, to nie powinno mieć prawa istnieć. Niby są dialogi ale w sumie to ich nie ma. Fabuła spłycona do granic możliwości. Mam nawet wrażenie, że zjebałam kanonicznego bohatera. Ale nie zrobiłam z bohaterki chorej psychicznej! No i nie wąchała włosów. Podsumowując to jedno wielkie gówno, które należałoby napisać od nowa.

Chat "Truth" z Hanamiyą Makoto. Może nie jest to ukończona praca ale zdecydowanie w dniu, w którym pisze chatów pojawi się mniej lub wcale więc mogę ocenić pierwszą część. I tutaj sprawa wyglądała całkiem podobnie na początku - znikome ślady dialogów, które z czasem zaczynają być coraz dłuższe. Moim zdaniem widać kiedy zrobiłam przerwę od pisania, a kiedy wróciłam. Zdecydowanie bardziej jestem z tego zadowolona, ponieważ postać, którą wybrałam jest piekielnie trudna do oddania. W samej serii niewiele go było, więc większość twórców tworzy na podstawie domysłów mniej lub bardziej odpowiednich. Ale to temat na inny rozdział. Właściwie nie było tu czegoś takiego, że jedno drugiego nie zna. Bohaterka nie jest anonimowa, taka normalna nastolatka z problemami rodzinnymi (tak, nie mogło tego zabraknąć). Ba, co więcej jest tutaj fabuła do której oboje bohaterowie dążą. Jeśli chodzi o tytuł, jest bardziej trafiony, a ci którzy czytają to wiedzą dlaczego. Nie chcę rzucać spoilerami. Nie jestem natomiast pewna co do samej kreacji bohaterki. Ma różne zachowania, niekoniecznie skrajne ale na tyle, że czytelnik może się pogubić w jej charakterze. Mam tendencje do tworzenia skomplikowanych postaci. Więc ogólnie to spoko, początek taki sobie ale dalej jest lepiej.

Nie wiem czy bym napisała kolejne fanfiction tego typu. Pisanie samych dialogów wymaga dobrego poznania samego bohatera i na jego podstawie pisać różne reakcje zgodne z kanonem. Łatwo tutaj o przegięcie, zwłaszcza przy postaciach trudnych czy ze znikomą ilością w serii.

A co wy uważacie na temat chatów?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top