1.
Dzwoni budzik...
Taaa.. codzienność.
Wstaję, wybieram odpowiednią bieliznę i idę się umyć.
Jakoś się nie zmieniałam przez te lata, nadal blond włosy, tak samo niska, nawet figura mi się nie zmieniła. Mam już 21 lat i nawet cycki mi nie urosły! No ale cóż... chłopaka nie szukam.
Gdy rozstałam się z Luke'm nie byłam z żadnym mężczyzną, może dlatego, że porównywałam ich do niego. Minęły już 3 lata, a ja nadal kocham Go tak samo... STOP! nie myśl o nim! On ma teraz karierę, fanki pewnie dziewczynę, ma już 23 lata, ma prawo byś z inną dziewczyną niż ty.
Wyszłam spod prysznica, wytarłam się ręcznikiem i ubrałam przygotowaną białą bieliznę. Wyszłam z łazienki i podeszłam do szafy. Ubiorę dziś sukienkę:
Zrobiłam jeszcze lekki makijaż i z włosów utworzyłam koka. Ostatnio zrobiłam się fanką sukienek, co jest nawet fajne, dopóki sukienki ci nie podwieje, ale dzisiaj akurat nie ma dużego wiatru.
A tak w ogóle to nauczyłam się chodzić na obcasach, z czego bardzo się cieszę. Wychodzę z pokoju i schodzę na dół.
-Witaj nasza solenizantko!- krzyknęły obie dziewczyny.
-Dziękuję!- krzyknęłam. Dzisiaj są dokładnie moje 21 urodziny czyli mamy 18 grudnia.
-Nadal nie ogarniam tego, że jesteś taka młoda- powiedziała Julia.
-Jestem od was tylko o rok młodsza- zaśmiałam się.
Na śniadanie dostałam stos naleśników z jedną świeczką u góry.
-Pomyśl życzenie- Powiedziała Wika.
Pomyślałam, czymś co chciałam od bardzo dawna. Zdmuchnęłam świeczkę.
Potem oczywiście podzieliłam się naleśnikami.
-Wybierasz się gdzieś?- zapytała mnie Julia
-Myślałam nad zrobieniem zakupów, bo niedługo nasza lodówka będzie świeciła pustkami.
-Ymm... już świeci- wyszczerzyła się Wika.
Po zjedzeniu moich naleśników urodzinowych ubrałam swoją parkę i wyszłam z domu, od razu dopadło mnie zimne powietrze. Wszędzie śnieg. Powolnym krokiem idę w stronę samochodu. Wsiadam i odpalam pierwszą stację radiową i włączyłam się w ruch uliczny.
-Witajcie, witajcie drodzy słuchacze, jak wam dzień mija? Mam nadzieje, że dobrze, już niedługo usłyszymy nową piosenką zespołu 5 seconds of summer. I zgodnie z obietnicą cały zespół jest dzisiaj z nami- ucieszyłam się, że im się powodzi, zrobiłam głośniej- Witajcie chłopaki! Jak wam życie mija?
-Spokojnie, właśnie po tym wywiadzie mamy wolne na święta więc, będziemy mogli pojechać do rodzin- powiedział Mike. stanęłam akurat w korku, szybko napisałam dziewczyną że mają włączyć radio na tej samej stacji co ja.
-To na pewno jesteście z tego powodu szczęśliwi.
-Się wie- zaśmiała się Cal, a ja razem z nim.
-A teraz pytanie na które czekają wszystkie wasze fanki, jesteście w związku, lub może macie kogoś na oku?
-Ja mam dziewczynę już od 3 lat- powiedział dumie Michael.
-I ja też, bardzo ją kocham- dopowiedział Calum.
-Ja jestem wolny- powiedział mój brat. Jest wolny? Co się stało z Edytą?- Miałem kiedyś dziewczynę, ale przeprowadziła się z powrotem do swojego ojczystego kraju i nie mieliśmy jak utrzymywać kontaktu- wyjaśnił. Biedny Ash i Edyta.
-A ty Luke?- zapytała kobieta prowadząca wywiad.
-Jest pewna dziewczyna, nie jestem pewny czy tego słucha, ale miejmy nadzieje, że tak. Tęsknię z tobą, źle zrobiliśmy zrywając, Kocham cię Grace i nigdy nie zapomnę- w tej chwili mnie zatkało, łzy zaczęły spływać po mojej twarzy. On nadal mnie kocha.
Szybko wzięłam telefon i wystukałam wiadomość:
Ja: Ja też cię kocham, i nigdy nie zapomnę Luke
Po prostu chcę by wiedział. Wysłałam.
-Miejmy nadzieje, że to słucha. A teraz może powiecie mi o kim jest ta piosenka?
-Ta piosenka jest o trzech kobietach bliskim naszym sercom- powiedział Ash.
-A więc posłuchajmy jej 5 seconds of summer w piosence "Wherever You Are"
Po chwili usłyszałam pierwsze dźwięki gitary
https://youtu.be/2GRtFC8nTag
Przez jakiś czasu udawaliśmy, że
nigdy nie będziemy musieli tego kończyć
Ale wiedzieliśmy, że będziemy musieli się pożegnać
Płakałaś na lotnisku
Kiedy w końcu zamknęli drzwi samolotu
Z trudem mogłem utrzymać to w środku
Rozdarty na pół, i wiem, że nie powinienem ci mówić
Ale po prostu nie potrafię przestać o tobie myśleć
Gdziekolwiek jesteś, gdziekolwiek jesteś
Każdej nocy prawie do ciebie dzwonię aby tylko ci powiedzieć,
że to zawsze będziesz ty, gdziekolwiek jesteś
Mogę przelecieć nad tysiącami oceanów
Ale nic nie równa się z tym
co mieliśmy, więc będę chodził sam
Chciałbym nie musieć odchodzić
Może ty już ruszyłaś dalej
Ale prawda jest taka, że nie chcę tego wiedzieć
Rozdarty na pół, i wiem, że nie powinienem ci mówić
Ale po prostu nie potrafię przestać o tobie myśleć
Gdziekolwiek jesteś, gdziekolwiek jesteś
Każdej nocy prawie do ciebie dzwonię aby tylko ci powiedzieć,
że to zawsze będziesz ty, gdziekolwiek jesteś
Możesz powiedzieć, że pewnego dnia będziemy razem
Nic nie trwa wiecznie
Nic nie pozostaje takie samo
Więc dlaczego nie mogę przestać tego czuć?
Rozdarty na pół, i wiem, że nie powinienem ci mówić
Ale po prostu nie potrafię przestać o tobie myśleć
Gdziekolwiek jesteś, gdziekolwiek jesteś
Każdej nocy prawie do ciebie dzwonię aby tylko ci powiedzieć,
że to zawsze będziesz ty, gdziekolwiek jesteś
Piosenka się skończyła kobieta podziękowała za wywiad i poleciała inna piosenka.
Po chwili usłyszałam trąbienie samochodów, otrząsnęłam się i pojechałam dalej.
***
Szłam z wózkiem sklepowym przez kolejne półki. Nutella, mąka, mleko, sok pomarańczowy, jajka, szynka, żelki, Ashton, czekolada.. zaraz co?!
______
Oto pierwszy rozdział drugiej części, mam nadzieje, że się podoba.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top