#6

Jedliśmy sobie wspólnie lunch.... Ja wzięłam sobe na ciepło. Byłam akurat z Yaoyorozu i Jiro, podeszli do nas kaminari i mineta .

- Jiro, Yaoyorozu, Naomi-odezwał się do nas Pikachu

-w czymś wam pomóc?-zapytała czarnowłosa

-no widzicie wszystkie dziewczyny mają włożyć to i wystąpić jako cheerleaderki-powiedział nagle niski chłopak

-jesteście pewni?-zapytałam lekko zmieszana

-pierwsze słyszę-powiedziałam Momo a Jiro tylko się zarumieniłam

-pana Aizawa o tym powiedział możesz włożyć albo nie-powiedział pewny siebie chłopak z winogronem na głowie.

Pikachu tylko przytakiwał głową to co mówił ten niski.... Będąc trochę zmieszanymi zrobiłyśmy to o co prosili chłopaki i ubraliśmy się w stroje cheerleaderek szybko jednak okazało się że zostałyśmy oszukana przez nich..

-czemu zawsze się nabieram na sztuczki minety-powiedziała załamana czarne włosy

-daj spokój nie tylko ty się nabrałaś-chciałam jej poprawić jakoś humor

-co za idioci nie znoszę ich-powiedziała Jiro

-bawcie się dobrze a potem 16 uczniów zmierzy się pomiędzy sobą i wziąć udział w rundzie finałowej-krzyknął Present Mic

-zawsze tak jest?-zapytała kosmitka

-szczegóły mogą się zmieniać ale walka jeden na jeden jest co roku-powiedziałam machając  pomponami- rok temu była szermierka

-nieźle się bawisz co? Kero-zapytała żaba

-A czemu by nie... Muszę się trochę rozluźnić przed finałem-zaśmiałam się

-wylosujecie przeciwników-powiedziała do nas midnight-a potem możecie się zrelaksować..... Dla 16 finalistów udział w części rozrywkowej nie jest obowiązkowy.

-przepraszam ale wycofuję się-nagle rękę podniósł ogoniasty

-ogoniasty dlaczego?-zapytałam się zdziwiona

-prawdę mówiąc.....nie pamiętam co się stało podczas bitwy kawalerskiej..- powiedział.....- było tak jak mówiłaś Naomi...

Spojrzał na mnie....

-to było uczucie jak by mnie ktoś oszołomił.....-powiedział - chciał bym wykorzystać szansę ale sumienie mi nie pozwala

Ja spojrzałam na Shinsou,który gdy mnie zobaczył od razu odwrócił wzrok....

-nie poddawaj się , to co mówisz także dotyczy mnie- powiedziała Mina- ja również nie przyczyniłam się do zwycięstwa

-chodzi o moja dumę, nie schowam jej do kieszeni-powiedział zakrywając twarz dłonią- i dlaczego przebrałyście się za cheerleaderki.

Trochę się zarumieniłam na ten komentarz.....

-jestem z klasy pierwszej b i też powinienem się wycofać - powiedział jakiś chłopak - nie powinienem przejście finału z powodu tego co on

-prawdziwi mężczyźni-powiedział czerwonowłosy mając w oczach łzy

-kręci mnie wasza decyzja-powiedziała bohaterka w okularach-wypadacie z turnieju.... jednak potrzebuję dwóch uczestników którzy wcześniej wypadli.

-nasza drużyna przez większość rundy była zamrożona-powiedziała jakaś rudowłosa dziewczyna-więc weźcie może kogoś innego proponuję drużynę tetsutetsu..

Gdy już było wiadomo kto przechodzi do finału zaczęło się losowanie par. Okazało się że będę walczyła z Yaoyorozu. Spojrzałyśmy na siebie po czym przytaknęłyśmy uśmiechnięte.

-dam z siebie wszystko-powiedziałam

-na tym mi zależy-powiedziała czarnowłosa

Kirishima walczył z Tetsutetsu, Aoyama i Miną, Midoriya z Shinsou współczuję mu....Todoroki i Sero.....Bakugo z Uraraką....widziałam jak na jej twarzy pokazała się strach .

Zauważyłam niedaleko że shinso podchodzi do zielonookiego.... Szybko do niego podbiegłam.

Fioletowo włosy właśnie zadawał mu pytanie a gdy Midoriya miał już odpowiedzieć szybko zasłoniłam mu usta ręką. Ojiro również szybko do nas podbiegł.

- spokojnie ......- powiedział

Hitoshi tylko na nas spojrzał po czym odszedł. A ja opuściłam rękę.

- o co chodzi?- zapytał piegowaty

- nie odpowiadaj- powiedział pierwszy blondyn

-he?

- nie pamiętasz co mówiłam w klasie?- zapytałam trzymając trochę wyższego za ramiona - on ma dar prania mózgu , jesteś wtedy jak kukiełka robisz to co on chce

- dokładnie nie możesz się do niego odzywać .....- powiedział znowu ogoniasty

-nie tyle co nie odzywać Ojiro -powiedziałam patrząc na blondyna-nie odpowiadać na jego pytania... Chodziłam z nim trzy lata do gimnazjum wiem na czym polega jego dar.

-opowiesz mi o nim?-zapytał nagle piegowaty- zobacz jest duża szansa że jeżeli wygram i todoroki wygra zmierzymy się

spojrzałam na tabelę, miał rację

-muszę wygrać...... Więc jak będzie-powiedział patrząc na mnie proszącym spojrzeniem

-ale nie tutaj za dużo jest ludzi-powiedziałam delikatnie marszcząc brwi

-ja też pomogę-powiedział znowu ogoniasty.

Została ogłoszona przerwa w tym czasie udaliśmy się bardziej przestronne miejsce.

-chodziłam z Hitoshim do gimnazjum..... Zaprzyjaźniliśmy się mimo że wiedziałam jaki ma dar obiecał mi że nikt nam nie go nie użyje-zaczęłam a chłopacy słuchali zaciekawieni-jego dar polega na tym że gdy odpowie się na jego pytanie...... Może zawładnąć twoim umysłem wyprać ci mózg i dostajesz jego kukiełką....... Najgorsze wszystko jest w tym że jesteś świadomy tego co robisz ale nie możesz tego przerwać.

-w jaki sposób można się ocknąć z tego transu?-zapytał Midoriya

-ja przez jakiś czas odzyskałam świadomość jak wtedy mnie ktoś delikatnie uderzył-powiedział ogoniasty

-mhm-przytaknęłam mu- delikatne szturchnięcie czy uderzenie powoduje że wybudzasz się z transu, lub sam możesz się wybudzić ale to jest akurat ciężkie..... Albo pozostaje czekać aż on przestanie używać na tobie swojej mocy.

-czyli.... Nie mogę w ogóle odpowiadać mu ale jak już odpowiem to żeby wydostać się z jego daru muszę zostać uderzonym- powiedział wymyślając pewnie jakiś plan-dziękuję że mi pomagacie

-jestem ci to winna-powiedziałam spuszczając wzrok na podłogę

-co? Przestań Naomi nie jesteś mi nic winna-powiedział machający rękami cały zaczerwieniony

-tak jestem...... Popełniłam duży błąd i nie mówiąc wam o tym by nie być pierwszym wyścigu-powiedziałam na co oboje nam nie spojrzeli dziwnie- doskonale wiedziałam że przejdzie na około 30 40 osób dalej...... No nie powiedziałam wam że za pierwsze miejsca jest tak dużo punktów...... A zawsze po czymś takim jest jakieś zadanie żeby te punkty sobie odbierać-mówiłam czułam się strasznie winna.....

-naprawdę.....-powiedział lekko zszokowany blondyn

-dlatego zgodziłam się być w twojej drużynie- powiedziałam do zielonogłosego -bo uznałam że jestem ci to winna bo nie powiedziałam ci że masz nie być pierwszy.

- oj Naomi nie ...nic .....nic nie szkodzi-powiedział -teraz mi bardzo pomagasz bardzo ci dziękuję za to Nie zadręczaj się już nie jesteś mi nic winna

-jesteś kochany Izuku -uśmiechnęłam się delikatnie no co ten się zarumienił

-tak zmieniając temat jeżeli oczywiście mogę zapytać Naomi-zaczął znowu blondyn-ten chłopak Shinsou.... Ostatecznie użył na tobie daru w gimnazjum? Nie pałacie chyba do siebie empatią....

- nie , w trzeciej klasie gimnazjum mieliśmy zrobić projekt końcowy który mógł nam podnieść lub obniżyć ocenę-zaczęłam- miałam z tego przedmiotu piątkę a bardzo chciałam szóstkę więc postarałam się i siedząc przy tym projekcie 2 dni zrobiłam licząc że nauczyciel podniesie mi ocenę...... Lecz w ten dzień gdy mieliśmy oddać nasze prace okazał mi ją oddać bo on nie zrobił swojej....... Nie zgodziłam się więc użył na mnie daru..... Musiałam oddać mu mój projekt i na koniec on dostał piątkę a ja zaszłam na czwórke....

-to było podłe-skomentował zielono włosy

-zezłościłam się wtedy na niego i powiedziałam że nie powinien tak robić i jeżeli obiecał mi że nie użyje na mnie swojego daru a teraz złamał tą obietnicę i nie powinniśmy się dalej przyjaźnić-powiedziałam trochę marszcząc brwi-a on wtedy tylko wzruszył ramionami i odszedł

Chłopcy spojrzeli po sobie a później na mnie

-nie pałam do niego jakąś miłością czy empatią ....... Jeżeli tak mnie potraktował,to nie widziała żebym ja go inaczej traktowała.

____

Sorki za błędy ♥⁠╣⁠[⁠-⁠_⁠-⁠]⁠╠⁠♥




Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top