#2
O godzinie wychowawczej, jedynym tematem jaki występował w klasie pierwszej a był festiwal sportowy... Ja oczywiście jak zawsze siedziałam w słuchawkach i słuchałam muzyki oraz bazgrałam coś w zeszycie. Nie paliło mi się do rozmowy na temat tego festiwalu festiwal nie rozumiałam tego oglądałam go chyba trzy razy i to nie było nic nadzwyczajnego.
Fakt faktem może trochę się stresuję bo on nigdy wcześniej w takim czymś nie brałam udziału ale zobaczymy.
Nagle coś zaczęło się dziać zainteresowana zdjęłam słuchawki i spojrzałam coś się znowu tutaj dzieje. Przed klasą stały inne klasy co było bardzo dziwne.
-macie do nas jakąś sprawę- nasz przewodniczący zadał pytanie
-blokuje cię przejście!-krzyknął mały zboczeniec
-obczajają konkurencję-powiedział naprawdę spokojnie bakugo był to chłopak dosyć z wybuchowym charakterem -napatrzeliście się już? To teraz wypad.
Nie za bardzo chciałam się wtrącać w tą kłótnie ...i pewnie bym tego nie zrobiła gdyby do klasy nie wszedł pewien chłopak którego dobrze znałam Hitoshi Shinsou był to mój były kolega z gimnazjum. Większość go nie lubiła ze względu na jego dar ale ja się dosyć z nim dogadywałam do czasu wielkiej kłótni. Byliśmy naprawdę dobrymi przyjaciółmi i mieliśmy nawet podobne dary ale...
Pewnego dnia Shinsou chciał bym oddała mu swoją pracę nie zgodziłam się bo to była praca którą robiłam 3 dni... Nie chciałam jej oddać a on użył na mnie darł i kazał mi oddać tą pracę a ja będąc pod jego kontrolą Nie ją oddałam. Za moją pracę dostał oczywiście szóstkę a ja zostałam z niczym wtedy nieźle się wkurzyłam wygarnełam mu wszystko i zerwałam przyjaźń nie zrobił sobie z tego nic poprostu wzruszył ramionami.
- 1A .... Wygląda na to że masz o sobie wielkie mniemanie-powiedział fioletowe włosy-cały wasz profil ma urojenia czy tylko ty?
Widziałam jak z bakugo stoi Deku, Uraraka Iida i mineta byli przerażeni
-przyznam że jestem zawiedziony- znowu zaczął gadać-uczęszczamy na inne profile bo nie udało nam się wejść na profil bohaterski. Wiedziałeś?
Zadał pytanie wiedziałam co to zaraz może oznaczać... Podeszłam do bakugo i położyłam mu rękę na ramieniu.
-daj sobie spokój-powiedziałam do byłego kolegi-zazdrosny jesteś?
-oczywiście że nie..... dostaliśmy drugą szansę-zwrócił się do mnie-na festiwalu jeżeli dobrze nam pójdzie nauczyciele będą mogli nas przepisać na profil bohaterski to deklaracja wojny...
-jestem z klasy pierwszej b chcieliśmy was zapytać o walkę ze złoczyńcami ale same z was nadęte buce-krzyknął jakiś chłopak w srebrnych włosach.
-A ty dokąd bakuga powiedz coś to wszystko twoja wina-wypalił zły kirishima
Bo ukochany blondynek postanowił sobie pójść strzepując moją rękę z ramienia.
-co mnie to liczy się tylko wygrana-powiedział po czym poszedł sobie
-to było takie męskie-powiedział znowu czerwone włosy co? Męskie chyba idiotyczne....
-świetnie teraz są wszyscy przeciwko nam-powiedziałam mamo najbogatsza dziewczyna w klasie
No to mamy przejebane.... Chyba jednak nigdzie dzisiaj nie idę muszę dopytać się brata jakie są konkurencje na festiwalu zazwyczaj dla pierwszoklasistów.. i zacząć trenować.
-Naomi-zaczęła Uraraka podchodząc do mnie
-o co chodzi?-zapytałam
-Nie spodziewałam się że możesz być taka pewna siebie gdy powiedziałaś temu chłopakowi czy zazdrości....... Zaskoczyłaś mnie-powiedziała trochę się rumieniąc
-uważaj na niego na festiwalu.....-powiedziałam do niej na co znowu się i zdziwiła
-co masz na myśli-zaczął wymachiwać rękami Iida który widocznie słyszał naszą rozmowę
Cała klasa na mnie spojrzała.... Innych dzieciaków za drzwiami już nie było więc mogłam na spokojnie im powiedzieć chociaż nie byłam tego pewna......
-pierze mózgi-powiedziałam wracając do ławki cała klasa krzykła zdziwiona
-co jak to???-zapytała zszokowana mina
-taki ma bierze mózgi nie umiem opisać jak to działa...-powiedziałam-ale czujesz wtedy jakby twoje ciało cię nie słuchało robisz to co on ci każe
-jeżeli mogę zapytać skąd to wiesz?-zapytała czarnowłosa
-no już kiedyś byłam pod jego kontrolą-powiedziałam na co znowu kasa się zdziwiła-ale nie chcę o tym mówić
-i tak nam wystarczająco dużo powiedziałaś-powiedział znowu kirishima łapiąc mnie za ręce- dziękujemy to z twojej strony bardzo bohaterskie
Spojrzałam na niego zdziwiona ale uśmiecham się.... Lekko również się rumieniąc.
Po szkole i wyjaśniłam Minie że jednak plany się zmieniły i nie mogę iść z nimi, nie miała z tym problemu ale zagroziła mnie że jeżeli następnym razem jej znowu odmówię weźmie mnie siłą. Wróciłam do domu zmęczona mój brat już był w domu zresztą jak moja siostra taty jak zwykle nie było a mama była w kuchni.
-Yelle to ty?-zapytała mama wychodząc z kuchni wraz z moją młodszą siostrą
-ja ja ....
-co tam w szkole?-zapytała uśmiechając się
-dobrze za niedługo zaczyna się festiwal sportowy muszę pogadać o tym z Rukim -powiedziałam i właśnie w tej chwili mój brat wychodził z łazienki
-o czym pogadać?-zapytał
-pogadacie przy obiedzie chodźcie bo wystygnie-powiedziała blondynka i wróciła do kuchni
Zasiedliśmy do stołu i jedliśmy i rozmawialiśmy dowiedziałam się od Rukiego że na festiwalu tak jak zresztą zawsze widziałam są trzy konkurencje.... Niestety nie może mi powiedzieć jakie one będą bo to losuje maszyna... Ale powiedział mi że jakbym miała wyścig nie mogę być pierwsza. Te konkurencje są na punkty więc kto będzie miał najwięcej będzie największym celem a z wyścigu zazwyczaj przechodziło paręnaście osób więc na spokojnie mogłam nawet być 10. Czasami dziękowałam że mam w miarę pojętego brata.
Z Rukim i jakoś się dogadywałam gdy ja czegoś potrzebowałam albo on ode mnie potrzebował i nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń Nie pomóc sobie nawzajem. Jak to w rodzeństwie bywa były również pomiędzy nami zgrzyty ale jakoś jeszcze żyjemy. Jeszcze jest Eniro to nasz najstarszy brat już nie mieszka z nami.
Ma narzeczoną i dziecko w drodze więc mieszkają osobno czasami do nas przyjeżdża na odwiedziny ostatni raz był z dwa tygodnie temu. Jego narzeczona Marina jest bardzo miłą kobietą w szóstym lub siódmym miesiącu ciąży. Powiedzieli nam że ożenią się po narodzinach ich dziecka.
No i oczywiście jest jeszcze mała Sakura masz 6 lat i jest troszeczkę chora, choruje na bardzo częste ataki paniki przez co nie może zostawać dłużej sama.
Mój tata pracuje jako lekarz, pomaga chorym ludziom i uwierzcie mi mieć tatę lekarza to naprawdę fajne. Za to moja mama pracowała jakiś czas temu jako prawniczka no ale ze względu na moją młodszą siostrę zwolniła się i opiekuje się właśnie małą blondynką ale czasami przychodzą do niej znajomi podpytać się jak wygląda co w danej sprawie.
Po obiedzie trochę potrenowałam swoje dary oczywiście moim króliczkiem doświadczalnym był blondyn. U nas prawie wszyscy byli blondynami oprócz mnie i mojego taty. Zmęczona po treningu położyłam się na kanapie i zasnęłam rano obudziłam się w łóżku...
****
Przepraszam za błędy ( ◜‿◝ )♡
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top