«050| group chat»
Wandzia: @Vers
jesteś?
Vers: no jestem
Wandzia: i co?
wiesz już coś??
Nat: podbijam pytanie
Vers: jeszcze nie
siedze w łazience i czekam
CHUJ
A JEŚLI SERIO JESTEM W CIĄŻY??
Wandzia: nie chcesz?
Vers: sama nie wiem
niby chce
ale z drugiej strony nie
ugh
tak szczerze to nigdy nie rozmawialiśmy o tym z Thorem tak na poważnie, nie
więc nawet nie wiem co on o tym myśli
Wandzia: dobra, ale nie martw się na zapas
na razie poczekaj na wynik
potem zrób jeszcze raz, tak dla pewności
a najlepiej to idź jutro do lekarza
żeby mieć stuprocentową pewność
Vers: stresuje sie
ile można czekać???
Wandzia: oddychaj
Vers: łatwo ci mówić
zaraz mogę dowiedzieć sie, że jestem w ciąży
ohh Thor się obudził
dobija sie do łazienki XDDD
eee na dole ma jeszcze jedną lol
O JEST
HUH
CO OZNACZA JEDNA KRESKA
Pep: że nie jesteś w ciąży
Vers: ohh
okej
to dobrze
ale zrobie jeszcze jeden
Nat: a Thor?
Vers: kazałam mu iść na dół XD
dobra
i znowu czekanie
ale na jakieś 80% nie jestem
to spoko
Wandzia: a ja mam wrażenie, że wolałabyś ujrzeć dwie kreski huh
Vers: nie
jak już kiedyś pisałam, nie nadaje sie na matke
ja i Thor jako rodzice??
biedne dziecko XDDD
zwariowało by z nami
nie nadajemy sie na rodziców
Wandzia: nie wkurzaj mnie
Vers: TAKTYCZNA ZMIANA TEMATU
@Steph
cho no tu
Steph: no co tam?
Vers: WIĘC TY I ROSS, HUH???
Steph: uh
tak
tak jakoś wyszło
Vers: NO ALE JA JESTEM WŁAŚNIE CIEKAWA JAK TO WYSZŁO
uracz nas swoją historią w oczekiwaniu na wynik testu mego
Steph: ale tu tak naprawde nie ma o czym mówić
Vers: NO STEPH
Steph: ehh
po urodzinach Steve'a zaczęliśmy sie dość często spotykać
najpierw tak po prostu, żeby spędzić razem czas
a potem
Everett zaprosił mnie na randke
a ja się zgodziłem
bo od razu mi sie spodobał?
i gdyby on wtedy tego nie zrobił, to wziąłbym sprawy w swoje ręce
no i od randki do randki tak jakoś wyszło, że jesteśmy razem
naprawdę bardzo mocno go lubie
Vers: kocham**
uwuuwuwu
Wandzia: shippuje
Vers: same here
Steph: nie wiem czy to co nas łączy można już nazwać miłością
ale jestem w nim kompletnie zauroczony
i chce z nim być
sprawia, że cały czas sie uśmiecham
i jestem naprawde szczęśliwy
czuje sie tak jak
kiedyś
z
no wiecie
i teraz czuje sie dokładnie tak samo
Wandzia: to się nazywa miłość!!
UWUWWUWUWUU
Brunn: SHIP SHIP SHIP
Wandzia: TAK TAK TAK
Brunn: skoro Karton nie wymyślił wam ship name'u to ja to zrobie
hmm
everthen
stepherett
strangoss
rossange
DOBRA NIE UMIEM OK
Steph: XDDD
Vers: miłoooość rooooooooośnieee wooooookół naaaaaaas
też negatywny
więc nie jestem w ciąży
YAY
Thorrr: jakiej ciąży??
Vers: a ty tu czego?
Thorrr: no czekam na ciebie w łóżku od jakichś 15 minut
jaka ciąża?
Vers: no sęk w tym, że żadnej ciąży nie ma
spokojnie
nie jestem w ciąży
oddychaj
Thorrr: oh
w sumie to szkoda
Wandzia: jskdkxksjskks
Vers: ...
szkoda?
Thorrr: no
nie chciałabyś dziecka?
Vers: sama nie wiem
ugh
wtf jest środek nocy
dlaczego zadajecie mi takie trudne pytania???
Wandzia: nie pierdol, tylko idźcie pogadać lol
Pep: punkt dla Wandy
Wandzia: 💛💛
Thorrr: CAROL?
Vers: co
Thorrr: to idziesz czy nie?
Vers: ehe
już
chwila
dobra
gadanie o ciążach o drugiej w nocy, no spoko
to jest to co Carol lubi najbardziej
Thorrr: skarbie,,,,
Vers: IDE
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top