Ok, nie wiem czy po takim czasie ma to sens, no ale spojlery do Endgame??

Biorę pod uwagę wszystko, co stało się aż do Avengers: Endgame, bo to tak jakby kontynuacja ostatniej części.

Czyli mamy wielką bitwę z Thanosem, podczas której Ironman się poświęca. Wszyscy rozpaczają, Tony niestety nie żyje, ale... ale nagle orientuje się, że całą scenę, swoje ciało i żołnierzy obserwuje z boku. Nikt go nie widzi, nie słyszy, szybko dociera do niego, że jest duchem, choć przecież w to nie wierzył...

I nagle przenosi się. Znika pole bitwy, nie ma pojęcia, co się z nim dzieje, choć wydaje mu się, że zawiesił się między życiem a śmiercią. Czuje się zdezorientowany jako byt astralny, co chwila ma przebłyski tego, co dzieje się na jego planecie, ale ogólnie przebywa gdzie indziej. I to nie sam. Bo z Lokim.

Jest w szoku, Loki zdecydowanie mniej, przyzwyczajony do sytuacji. Co prawda nie lubią się, ale wychodzi na to, że są na siebie skazani. Po dyskusjach orientują się, że mogłaby istnieć szansa, by wrócić do życia prawdziwego, bądź lepiej - totalnie odwrócić wydarzenia z infinity war, gdy Thanos po raz pierwszy pstryknął palcami, czym uchroniliby wielu przed śmiercią. Tony ma na myśli oczywiście Natashę, a Loki swój lud.

Taki zarys, bo szczegóły JAK mieliby to zrobić, czyli odżyć, są zdecydowanie do wymyślenia i przemyślenia. Jako nieliczne opowiadanie skończyłoby się happy endem, czyli panowie wróciliby do swoich miejsc, Natasha by odżyła i raczej wszyscy byliby szczęśliwi. Świadomość edngame zostałaby tylko w głowie Starka i Lokiego, i Strange'a. Mogliby tym trochę zdenerwować wszechświat, bo zagraliby mu na nosie, przywracając samych siebie do życia i tak naprawdę wymazując ważne elementy rzeczywistości z niej, czyli wojnę z Thanosem.

No i ostatecznie panowie by się zakumplowali, bo czemu nie?? Dodatkowo Lokiemu byłoby strasznie głupio za to, co zrobił z Nowym Jorkiem.

Oczywiście najwięcej byłoby ich rozmów, ale byłby również przebitki na to, co dzieje się w świecie żywych, czyli avengers, jakieś problemy, córka Starka, nowy Asgard itp.

Można to uznać osłodę po endgame.

Tytuł totalnie roboczy, bo nie mam pojęcia, jak to można nazwać?