Scena XXVIII
/ Gospodarz, Gospodyni, Staszek /
GOSPODARZ
Patrzaj, Hanuś!
GOSPODYNI
Scęście w ręku!
GOSPODARZ
Szczęście, szczęście znalezione.
GOSPODYNI
Ka?
GOSPODARZ
Pod progiem na przysieniu;
szczęście w ręku.
GOSPODYNI
Cała złota,
o mistyrna tyz robota.
Któż to zgubił? — Schować trzeba.
GOSPODARZ
Zwołać ludzi — spadło z nieba;
trza pokazać zgromadzeniu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top