Scena XXII
Gospodarz, Czepiec, Parobcy
GOSPODARZ
/ do Kaspra /
Zamknij, niech nie łazom baby.
A więc co to — co to, co — ?!
CZEPIEC
Któż to u was był — no kto?
Jeźli mos pon w sercu Boga,
to sie z nami zgódź.
GOSPODARZ
Czekaj, czekaj, coś mi świta:
ktoś był u mnie, mówisz kum
taki w głowie słyszę szum —
nie pamiętam, myśl ukryta
nie może się dobyć z głębi — —
coraz innych myśli tłum…
CZEPIEC
Pon se ino serce ziębi
tym myśleniem, sumowaniem:
boby sie pon usroł na niem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top