Scena X

/ Czepiec, Dziad /

CZEPIEC

/ nastąpił we drzwiach na wchodzącego /

A cóżeś za…!

DZIAD

                       Panie wójcie!

CZEPIEC

Ni mocie ka? W drodze stójcie?!

DZIAD

A strzeżcie sie — zmiłujcie sie —
tak sie rozpytujom chłopy,
jakby się co miało dziać:
chcom sie do żelastwa brać.

CZEPIEC

Stanie sie, co ma sie stać.

DZIAD

Jasiek cosi po wsi gonił
konno — w okna wszystkim dzwonił.

CZEPIEC

Czy ja spał, gdziem ja był!

DZIAD

Wyście, panie wójcie, pił.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top