Scena III
/ Isia, Chochoł /
CHOCHOŁ
I. Kto mnie wołał,
czego chciał -
zebrałem się,
w com ta miał:
jestem, jestem
na Wesele,
przyjedzie tu
gości wiele,
żeby ino wicher wiał.
II. Co się w duszy komu gra,
co kto w swoich widzi snach:
czy to grzech,
czy to śmiech,
czy to kapcan, czy to pan,
na Wesele przyjdzie w tan.
ISIA
Aj, aj, aj - aj, aj, aj,
a cóz to za śmieć?!
CHOCHOŁ
Tatusiowi powiadaj,
że tu gości będzie miał,
jako chciał, jako chciał.
ISIA
A ty mi się przepadaj,
śmieciu jakiś, chochole,
huś ha, na pole!
CHOCHOŁ
Tatusiowi powiadaj...
ISIA
Huś ha, na pole,
głupi śmieciu, chochole!
CHOCHOŁ
Szepnij w ucho mamusie...
ISIA
Wynocha, paralusie!
CHOCHOŁ
Kto mnie wołał,
czego chciał...
ISIA
A, słomiany nygusie,
wynocha, paralusie!
CHOCHOŁ
Ubrałem sie, w com ta miał,
sam twój tatuś na mnie wdział,
bo się bał, bo się bał,
jak jesienny wicher dął,
zaś bym zwiądł, róży krzak,
a tak, tak, a tak, tak,
skądże bym ja sam to wziął...
ISIA
Idź precz, idź precz, na pole,
huś ha, hulaj, chochole!
CHOCHOŁ
Kto mnie wołał,
czego chciał,
. . . . . . . . . . . . . . . . . .
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top