Scena XXIV
/ Poprzedni, Panna Młoda /
PANNA MŁODA
/ szarpła drzwi silnie i wchodząc odpycha Kaspra /
Pódzies, selmo, jakiś drab!
Bedzies mi tu groził wniść,
żeś se wraził w rękę żyrdź,
kces kim rządzić, taki cap —
wraź se jeszcze na łeb ćwirć!
PAN MŁODY
Cóż ci o to?
KASPER
Jasna pani!
Poszłabyś sie przespać ś nim.
PANNA MŁODA
Wyście wszyscy niewyspani,
w izbach swąd, a we łbie dym.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top