1
Jestem Katarzyna Johnson. Mieszkam z rodziną zastępczą. Mimo tego chcę wam pokazać kim jestem. Bo nie jestem normalną dziewczyną. Warto o tym wiedzieć...
Żyję sobie normalnie w tym dziwnym świecie. By było wszystko ok. Tylko że nie jest.
Kiedy byłam mała (mniej więcej 5 lat) odkryłam straszną tajemnicę. Chodzi o to że znalazłam mini wehikuł czasu. Niby takie mini...ale jednak nieźle narozrabiało w moim życiu. Jestem wynalazcą. Zawsze się interesowałam takimi rzeczami. Teraz, kiedy znalazłam coś ciekawego mogłam się popisać. Ale chyba aż za bardzo...
Mianowicie, zamieniłam to moje wehikuł na nie CZASU ale ŚWIATA. No i fajnie. Teraz mogę się spokojnie przenieść do jakiegokolwiek świata. Czy to prawdziwego czy z książki. Po prostu co tylko zechcę.
Do tego nie tylko ja mogę się przenieść. Oznacza to mniej więcej to że jak będę chciała kogoś z książkowego świata przenieść do mojego to nie ma problemu. No tak, pojawił się tylko jeden mały kłopot. Ja nie czytam książek.
Co ja mam niby zrobić jeśli nie czytam książek???
Zaprosiłam do mojego domu moją najlepszą przyjaciółkę-eksperta od książek. Wpisała do mojego wehikuł kilka trybów:
- Zwiadowcy
- Harry Potter
- Opowieści z Narni
- Star Wars
- Percy Jackson
Nie mogę się doczekać kiedy wszystkie je wypróbuję! Kiedy tylko wyszła szybko chciałam wcisnąć pierwszy lepszy guzik. Powstrzymały mnie lekcje. Najpierw mój świat. Potem inny.
🗝🗝🗝🗝🗝
Lekcje się skończyły. Wpadłam do domu jakby mnie lwy goniły. Szybko pobiegłam na górę, do mojego pokoju. Uklęknęłam przed moim mini pojazdem i zaczęłam się zastanawiać. Niby tylko 4 opcje...nie 10. Nie 20. Tylko 4. Jednak wybór jest strasznie trudny. W szkole wypytałam koleżanki o te powieści. Z tego co mi powiedziały wynika:
- Zwiadowcy- To książka o jakiś ludziach którzy w pelerynach biegają po lesie.
- Harry Potter- Jakiś chłopak w okularach lata po szkole z patykiem w ręce.
- Opowieści z Narni- 4 dzieci przeniesiona do innego świata. Zostają tam królami.
- Star Wars- To jakaś opowieść o ludziach którzy mają takie fajne miecze.
- Percy Jackson- O jakimś chłopaku który panuje nad wodą.
Ogólnie to spoko. Ale co teraz wybrać???
Nagle usłyszałam kroki na schodach. Jak chcę zniknąć to teraz. 4...3...2...1... Wcisnęłam pierwszy, lepszy przycisk. Przytrzymałam na nim rękę i poczułam jak coś zaczyna mnie ciągnąć na ścianę. Zamknęłam oczy. Otworzyłam je dopiero po chwili. Byłam w jakiejś niebieskiej rurze. I pędziłam z oszałamiającą prędkością. Nie mogłam się zatrzymać. I wtedy wypadłam na trawę. Potoczyłam się kawałek i poleżałam chwilę na brzuchu. Potem powoli podniosłam głowę. Leżałam na trawiastej polance. Obok mnie leżała...silikonka. Tak, taka zwyczajna czarna gumowa bransoletka. Nic specjalnego. Obok niej znalazłam jednak małą karteczkę z napisem:
Jesteś w wybranej krainie. Kiedyś pewnie będziesz chciała wrócić. Jeśli tak to przytrzymaj 0 na tej bransoletce i podaj kierunek lotu.
W tej samej chwili na silikonce pojawiło się duże i wyraźne "0".
Uśmiechnęłam się na myśl że w końcu oderwałam się od realnego świata.
Ale w następnej chwili ogarnęło mnie przerażenie. Gdzie ja jestem??? Nie spojrzałam co kliknęłam. Teraz nie wiem gdzie jestem! Muszę się dowiedzieć.
Wstałam i założyłam bransoletkę na przedramię prawej ręki. Ruszyłam przed siebie. W końcu gdzieś dojdę. Teraz zaczęłam żałować że nie przeczytałam żadnej z tych książek. Przecież mogła mnie czekać wspaniała przygoda! A teraz nie mam pojęcie co sądzić o moim miejscu przebywania.
Jestem geniuszem że nie spojrzałam co wcisnęłam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top