Scenariusz 2 - Sunggyu
Dla Kami
-Oppa! Od godziny siedzisz w łazience. – zawołała 15-letnia Kim MiLa.
-Oppa to , oppa tamto. Oppa też musi wyglądać. – odparł Myungsoo i uruchomił maszynkę. MiLa zawsze zastanawiała się, co przez tyle czasu robi jej brat. Cóż, ta kwestia pozostaje zagadką do dziś. Po 20 minutach L wyszedł, czuć było od niego zapach świeżej wody i pianki po goleniu do skóry wrażliwej. Ubrany był w białą bluzę z kołnierzykiem, rękawy podkasane w taki sposób, że było widać jego nadgarstki, oraz czarne dopasowane spodnie typu 'boyfriend' oraz domowe bambosze. Zauważył, że dziewczyna miała rozczochrane włosy, każdy kosmyk układał się w inną stronę. „Pewnie znowu nie mogła znaleźć dogodnej pozycji i kręciła się po całej szerokości łóżka"- pomyślał Myungsoo i pokręcił głową, uśmiechając się na widok nieogarniętego łobuziaka ; jej ciało zakrywała długa różowa koszula nocna z wizerunkiem pluszowej alpaki. Na stopach miała wielkie pluszowe kapciuchy z wizerunkiem różowej alpaki.
Myungsoo udał się do kuchni i wsypał do dwóch misek płatki zbożowe, zalał obie porcje mlekiem i ustawił na stole. Uruchomił wyciskarkę do owoców i wlał do dwóch szklanek dopiero co wyciśniętego soku z grapefruita i mango i również postawił na stole. Ledwo to zrobił, a do pomieszczenia weszła jego młodsza siostrzyczka ubrana w sukienkę do kolan w cytrynowym kolorze, z białą kokardą wiązaną w talii, na nogach miała cienkie skarpetki – kabaretki w podobnym do sukienki kolorze oraz białe wyjściowe balerinki z czerwoną kokardką w kształcie serduszka.
-Musimy wyjść, nie ubrudź się znowu. – przypomniał Mili jej oppa.
-No oj, każdemu się może zdarzyć. – odparła, po czym zajęła się swoimi płatkami , wysiorbując mleko z miseczki i to tak gwałtownie, że zaczęło spływać jej po podbródku, lecz jakimś cudem ani kropla nie ubrudziła jej stroju wyjściowego.
-Ja cię dziecko ostrzegam, nie próbuj tak jeść w restauracji, bo będzie przypał jakich mało.
-Dobrze, tatusiu. – zaświergotała słodkim głosikiem 4-letniej dziewczynki, którą z całą pewnością już nie była.
Myungsoo włożył brudne naczynia do zmywarki, gdyż nie było już czasu na cackanie się z nimi w zlewie. Przyjrzał się, czy jego niezdarna siostra na pewno się nie ubrudziła. Ubrał odpowiednie buty, a więc czarne pastowane , złapał swoją marynarkę, zamknął drzwi i oboje skierowali się do samochodu L.
Rodzice Myungsoo oraz Mili zginęli 5 lat temu- wracając z biznesowej wycieczki w wynajętego vana wjechał tir. Kierowca vana zmarł , nie dało rady mu pomóc, zaś kierowca tira wylądował w szpitalu , będąc jedyną osobą, która przeżyła tragiczny wypadek drogowy. Od tamtej pory Myungsoo i Mila wychowywali się sami. Pomimo ciężkich dla nich czasów, rodzeństwo żyło w zgodzie. Myungsoo dbał, by dziewczynka nabrała ogłady, której jej brakowało. Spełnienie się w roli rodzica, jak i brata niekiedy przerastało Myungsoo. Nie rozumiał, że po tylu lekcjach z savoir-vivre'u , Mila wciąż pozostawała niereformowalna. Istniała też opcja, iż robiła mu na złość.
Dzisiaj miał ważne spotkanie, a nie chciał zostawiać siostry samej. Trauma z dzieciństwa była nieuleczalna . Choć dziewczynka poznała kilku naprawdę dobrych znajomych, to jednak rozłąka z Myungsoo choćby na jeden dzień kończyła się pojawieniem lęków i duchów przeszłości. Wydawało jej się, że rodzice wrócili, więc potrafili prowadzić długie dialogi- w rzeczywistości był to monolog, którego nikt poza Milą nie mógł zrozumieć.
Mila od zawsze miała problemy zdrowotne, Myungsoo nie. Jak przystało na starszego brata, martwił się, że naraża MiLę na niebezpieczeństwo. Zbliżała się rocznica śmierci ich rodziców. L wiedział, że MiLa szczególnie to przeżywa – zazwyczaj długo nie mogła dojść do siebie. Po ostatnim zajściu w szkole, Myungsoo poważnie rozważał, czy aby nie zabrać jej papierów i nie zorganizować jej prywatnych domowych zajęć. Skoro i tak ci, którzy przyjaźnili się z nią, nie robili nic, by bronić ją przed złośliwymi uwagami ze strony nauczycieli, to Myungsoo nie widział powodu, dla którego nie miałby MiLi uchronić przed niekończącymi się docinkami. Postawa nauczycieli bardzo go raniła i coraz bardziej zniechęcała do aprobowania takiego rodzaju nauczania jak szkoła.
L zatrzymał samochód, parkując na luksusowym parkingu, na którego teren wredni paparazzi mieli wstęp wzbroniony.
-Wejdźmy do środka. – zachęcił Milę.
-Woah! Ogromny parking. I nawet ogród tu jest. – zachwycała się młoda Lee, na co jej starszy brat uśmiechnął się.
Drzwi zostały otworzone przez ochroniarzy. Myungsoo pokazał im swój dowód osobisty, wspomniał coś o siostrze, na co mężczyźni bez żadnych zbędnych pytań pozwolili mu wejść dalej. Myungsoo rozejrzał się dookoła, a gdy w końcu znalazł stolik pomachał. Siedział przy nim chłopak, z twarzy przypominał chomika.
-Hej Sunggyu. To moja siostra. – przedstawił ją liderowi Infinite.
-Dzień dobry panu. Jestem Kim MiLa, młodsza siostra Myungsoo. – powiedziała dziewczynka i ukłoniła się.
-Mów mi po prostu Sunggyu. – poinformował ją i odsunął jej krzesło, by mogła usiąść.
-Co tam?- zagadał do niego Myungsoo.
-Bywało lepiej. Ledwo żyję po tej trasie koncertowej, a przed nami kolejna.
MiLa spojrzała to na Sunggyu, to na swojego brata i zmarszczyła brwi.
-Oppa, nie mówiłeś nic o trasie koncertowej. – nadęła policzki.
-To jeszcze jest do uzgodnienia. – próbował ją uspokoić L.
MiLa jednak nie kupowała tego i siedziała z założonymi na klatce piersiowej rękami.
-Oto państwa zamówienie: dwa razy deser arbuzowy na mleku i deser tiramisu z bitą śmietaną i adwokatem. – nagle pojawił się kelner i oznajmił o nadejściu zamówień, dając każdemu z trójki wysokie puchary. L z niepokojem przyglądał się swojej nieporadnej siostrze, ale ta o dziwo z pełną klasą posługiwała się łyżeczką do pucharów do lodów i deserów. O taką kulturę i wyrachowanie L w życiu nie podejrzewał swojej siostry. Zauważył coś jeszcze – nie był jedyną osobą, która przyglądała się Mili. Także Sunggyu utkwił spojrzenie w niecodziennym obrazku, jakim była Kim Mila, a Myungsoo już wiedział, że to była strzała amora, która uderzyła w jego kumpla. To była miłość Sunggyu do siostry Myungsoo od pierwszego wejrzenia.
Koniec.
- - -
Rodzaj: fluff , smutny ze szczęśliwym zakończeniem
zamówione: 29.05.2016
ukończone:29.05.2016
Dla likierxd , do ostatniej chwili nie wiedziałam, jak zakończyć, więc wyszło, co wyszło. Mam nadzieję, że się spodoba :3
-SongJiji
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top