Piętnaście
Nieznany numer : bea? jesteś już w domu?
Ja : Tak, o co chodzi?
Nieznany numer : um... nie wiem jak to powiedzieć
Ja : Napisać*
Ja : Prosto z mostu.
Nieznany numer : byłaś dziś w kawiarni?
Ja : Skąd to wiesz?
Nieznany numer :
Ja : Skąd masz moje zdjęcie?
Nieznany numer : tak jakby sam je zrobiłem
Ja : Widziałeś mnie?
Nieznany numer : tak
Ja : Dlaczego nie podszedłeś? Gdybym Cię widział to bym napewno podeszła...
Nieznany numer : siedziałaś z tym chłopakiem, wyglądało jakbyś dobrze się bawiła. nie chciałem wam przeszkadzać :)
Ja : Czeekaj. Czy Ty jesteś zazdrosny?B-))
Nieznany numer : nie.
Ja : Jesteś zazdrosny, o mój Boże
Ja : Nie musisz być. Harry to tylko kolega.
Nieznany numer : a ja jestem "tylko znajomym"
Ja : Daj spokój.
Nieznany numer : widziałem jak on na ciebie patrzy >.<
Ja : Musiało Ci się coś pomieszać...
Nieznany numer : Niby dlaczego? Bo Harry jest "tylko kolegą"?:)
Ja : Harry jest gejem.
Nieznany numer : oh... ups?
Ja : A tak wogóle to skoro mnie widziałeś, to znaczy, że mieszkasz niedaleko. Powinniśmy się kiedyś spotkać. :-)
Nieznany numer : koniecznie
Ja : Ale posłuchaj, nie powinnam się rozpraszać w roku szkolnym... Moglibyśmy sporkać się dopiero w okolicach wakacji?:-/
Nieznany numer : jest kwiecień, to niedługo, byle się spotkać :)
Ja : W porządku. Dobranoc Cam.
Nieznany numer : dobranoc Bea
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top