.

Pierdol się.

Miałam marzenia, większe niż pieprzony spider Man,

Ty je zepsułeś.

Teraz szukam powodu żeby w ogóle oddychać.

Najgorsze że wciąż go nie ma,

zniknął razem z tobą.

Upadłam razem z tobą,

ale ty powstałeś,

za to ja zostałam na dnie.

Mówiłeś, że nie chcesz krzywdzić swojej ukochanej,

najwyraźniej kłamałeś,

ponieważ jesteś powodem dla którego nie umiem powstać.

Pewnie nie możesz uwierzyć,

ale spójrz na mnie,

spadam coraz niżej.

starałam się cię odnaleźć,

starałam się cię zranić,

lecz oboje spadamy niżej i niżej.

Teraz tylko uciekam,

szukam lepszego miejsca dla mnie,

tylko, że jego kurwa nie ma.

Trzymaj się ode mnie z daleka,

nie stracę już ani sekundy na ciebie, 

Podobno starałeś się uchronić mnie przed kobietą którą się staje,

chyba ci nie wyszło. Ponieważ wciąż spadamy.

Zostaw mnie tej nocy w spokoju,

krzyczysz "Zostań na noc w domu!"

"Chcę zobaczyć cię w blasku księżyca!"

Ja tylko patrzę na ciebie z politowaniem,

odwracam się i uciekam,

znowu, 

bo to jest stosunkowo proste.

Jeśli tego pragnąłeś,

wiedź, że tego nie dostaniesz.

Więc jeśli mnie pragniesz,

pozwól mi zostać samej.

Dziś w nic nie gram,

gierki zostawiłam na poranek.

Za to tej ostatniej nocy pozwól zaznać mi samotności,

ponieważ po niej przyjdzie poranek,

a za nim kolejne szare dni i pozbawione namiętności noce.

Bo wiem, że nigdy mnie tak naprawdę nie pragnąłeś,

to była tylko gra,

więc kochanie, powiedz mi, kto jest do cholery zwycięzcą? 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top