25. Ziemia

Oczami Star

Po tym wszystkim co się stało przed chwilą w Wielkim Mieście, chciałam tylko odrobinę spokoju. Najlepiej, żeby odpoczynek odbył się na Ziemii.
- Wiecie co - zaczęła Kina. - Wrócimy na powierzchnię i zobaczymy jak teraz wygląda stolica.
Poszliśmy za radą Kiny i wróciliśmy na powierzchnię. Tam nie było już żadnych potworów ani Damianki. Można było jednak zauważyć niewielkie zniszczenia miasta.
- Sally? - odezwała się Magda.
- Tak?
- Mówiłaś przedtem coś o glowstone'ie. O co ci wtedy dokładnie chodziło, bo nie zrozumiałam.
- Chodziło mi o to, żeby wybudować portal taki jak do Nether'u. Tym razem budulcem miał być glowstone.
- Tylko glowstone'u nie da się podpalić - odparł Vertez.
- Skąd wiesz? - spytałam. - Przecież nie jesteśmy w grze tylko na planecie. Tutaj jest wszytko inne niż w grze. No dobra, większość.
- Racja.
- Chyba w naszym domu jest jakiś glowstone - zaczęła Kina. - To... Kto ostatni na górze ten zombie!
Wszyscy pobiegliśmy na górę. Tym razem jednak ostatni okazał się nie Doknes, a Dealer.
Kina miała rację. Faktycznie w naszym mieszkaniu był jakikolwiek glowstone. W dodatku w odpowiedniej ilości.
Wróciliśmy wszyscy później na plażę. Znalazłam odpowiednie miejsce do budowy i zaczęłam robić portal. Kiedy wszystkie bloki były już ustawione, wystarczyło tylko zapalić magiczne przejście.
- Ma ktoś zapalniczkę? - zapytałam.
- Czekaj, ja chce to zrobić - odparł  Dealer.
Następnie podszedł do portalu i za pomocą zapalniczki sprawił, że blok glowstone'u zapłonął na moment. Po chwili pojawiła się fioletowa powłoka będąca portalem.
- To działa!
- Nie wiadomo - powiedziała Kina. - Portal chyba działa, ale nie wiemy czy wylądujemy na Ziemi...
- To trzeba to sprawdzić! - krzyknął Dealer i wskoczył do portalu.
Po drugiej stronie magicznego przejścia wyleciała czerwona kula, w której zapewnie był.
- Karol czy ty oszalałeś?! - wrzasnęła Dusia. - Lecę za nim!
- Czekaj! - odezwała się Kremcia. Podeszła do Dusi i przytuliła ją. - Żegnaj przyjaciółko.
- Jeszcze się zobaczymy - powiedziała dziewczyna i wskoczyła do portalu.
- To co robimy? - spytał MWK.
- Chyba trzeba spróbować - powiedziałam zerkając na portal, a następnie na Amy. - Amy?
- Idę - powiedziała moja siostra i stanęła obok mnie.
- To pa wszystkim - powiedziałam patrząc się na Roxa. Zaraz chyba nie wytrzymam!
Westchnęłam. Podeszłam do niego i przytuliłam się. Po chwili poczułam jak oddaje uścisk.
- Będę tęsknić  - powiedziałam.
- Ja też.
Podeszłam z powrotem do Amy.
- Na "trzy cztery"?
- Jasne - odparła moja siostra.
- Trzy... Czte... ry! - krzyknęłam i wskoczyłyśmy do portalu.

Ziemia...

Moja głowa! Ale boli... Popatrzyłam się na swoje dłonie. Wydaje mi się, że przed chwilą były inne. Zerknęłam na monitor. Dalej była tam główna strona Minecrafta. Minecraft... Właśnie! Czy mi się to tylko przyśniło, czy ja tam byłam na prawdę?
- To nie był sen.
W drzwiach od mojego pokoju stanęła Amy. Wzięłam telefon do ręki i zerknęłam na godzine. Minęło tylko pół godziny.... Ale jak?!
Zauważyłam, że mam jakieś wiadomości na whatsappie. Były jednak od nieznanych mi numerów.
Zaczęłam czytać wiadomości. Po chwili rozpoznałam wśród nich Karola i Huberta. To byli moi przyjaciele.
Zapisałam wszystkich numery. Przez jakiś czas gadadałam z nimi, a później utworzyłam swój kanał i nagrałam pierwszy film. Moje życie się zmienia. I to na lepsze...

KONIEC

»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»

To już jest koniec... Nie mamy już nic... O cześć! Jakoś nie zauważyłam was... Tak. To już koniec. Jednak spokojnie zapowiadam drugą część. Tytuł:

Wciągnięci w Minecraft
Wojna o tron

Oczywiście poinformuje was... *wzdycha* telefonie możesz się przestać zacinać i dać mi napisać rozdział? Dziękuję.
Kontynuując... Oczywiście poinformuje was, kiedy opublikuję kolejną część. To do zobaczenia w drugiej części! :)

StarvingStar

A ty co? Dalej się zacinasz? *wzdycha* Nie mam do niego sił...

Po naprawie...

To już jest koniec! Skończyłam! Naprawa zamknięta! Nanana... *zauważa czytelników i przestaje śpiewać* Znaczy... Skończyłam naprawę, a teraz coś dla ludzi, którzy są tu pierwszy raz - rysunek-zapowiedź! Pierwszy pojawił się pod koniec trzeciej części, gdzie był mój stary styl, którego już nie lubię. Ten styl natomiast jest świeżutki. Pod koniec drugiej części także taki znajdziecie, ale za nim przejdziecie dalej możecie napisać czego się spodziewacie sugerując się rysunkiem:

Ostrzegam jeszcze, że w drugiej części za sprawą MalaBiedlonka powstał ship Heramy (Herobrine x Amy). To takie zaproszenie ode mnie do tamtejszego fandomu. No chyba, że ktoś jeszcze jakiś wymyśli :P

StarvingStar

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top