Prolog
Dwa dni przed nadejściem Star...
Była może trzecia w nocy, gdy wreszcie całe Wielkie Miasto pogrążyło się w śnie. Jedynie sylwetka młodej pary przechadzała się po ulicy.
- Chodź tutaj! - zawołała blondynka ciągnąc za rękę bruneta do niewielkiej szpary, która była położona między dwoma domkami.
- Tutaj nikt nas nie zauważy - powiedziała dziewczyna przyciągając chłopaka do siebie.
- Co robisz?
- Nic - powiedziała blondynka uśmiechając się złośliwie i próbując pocałować swojego kochanka.
- Czekaj - brunet położył jej palec na ustach.
- Na co mam czekać? - spytała niezadowolona dziewczyna.
- Na pewno nikt nas tutaj nie zauważy? - spytał zakłopotany chłopak, a jego czerwone oczy zabłysły lekko.
- Daj spokój! Wszyscy śpią! - powiedziała dziewczyna i wpiła się w usta czerwonookiego chłopaka.
Gdyby ktoś ich teraz zobaczył, uznałby, że to takie słodkie. Jednak prawda była inna - to był start horroru dla tej dziewczyny. Szkoda, że nikt nie mógł jej wtedy ostrzec...
Wszystko było dobrze póki skóra bruneta nie przybrała ciemniejszego odcienia. Natomiast biała bluzka nie zmieniła koloru na niebieski.
- Witaj.
- Aaa! - wrzasnęła blondynka widząc białe oczy wpatrujące się w nią.
Jak najszybciej wybiegła ze szczeliny na otwartą przestrzeń. Odwróciła się, by sprawdzić czy demon ją goni, ale już tam go nie było. Z powrotem popatrzyła się przed siebie i znowu zauważyła przed sobą białe oczy.
- Dla ciebie i tak już jest za późno.
- Odejdź! - krzyknęła dziewczyna, próbując zaatakować, ale demon zdążył się ulotnić. Przerażona zaczęła rozglądać się za nim. - Co mi zrobiłeś? - cisza. - Pytałam, co mi zrobiłeś?!
- Nic takiego. Po prostu moja dusza przeszła do twojego ciała i za niedługo przejmie nad tobą kontrolę.
- Słucham?! - krzyknęła blondynka, coraz bardziej przerażona zaistniałą sytuacją.
- Nie będziesz musiała się niczym przejmować. Moja dusza wszystko za ciebie załatwi. Czy to nie wspaniałe?
- Ani trochę! - dziewczyna złapała się za głowę. - Ach... Nie boje się ciebie... Jak ci tam było? A no tak... Nie boje się ciebie Herobrine.
★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★
Ja tu nie będę przedłużać, tylko zapraszam do rozdziału pierwszego. :)
StarvingStar
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top