Szczeniaki zniszczenia XD
Stop! Przestańcie niszczyć meble!- Giovanni prawie wychodził z siebie trzeci raz tego samego dnia.
Cóż, zrobił, to niech i wychowuje.
Dla dobra watahy. Pamiętaj, że masz jeszcze ogarnąć papiery do 20:00.- Fierra wyglądała na zmęczoną, to oczywiste po urodzeniu i opiekowaniu się dzieciakami.
Kto dał in te mazaki?! To powinno być zabronione. Jak ktoś da im gwizdki to gwizdnę winowajcę w łeb.-on też nie był pierwszej świeżości po kilku dniach bez prysznica, bo dzieciaki nie dawały mu spokoju.
Więcej nie wycierpisz... Zastąpię cię na godzinę.- oto jaśniejsza strona Fierry Miracles się pokazała.
Po prysznicu, Giovanni nie wiedział co powiedzieć, stał cicho przyglądając się jak 3letnie dzieci sprzątają, co nabrudziły, a Alpha piła sobie kawę i zagryzała sernikiem- Nawet ciasta nie było.
Zrobiliśmy. Chcesz kawałek? Dobre jest. A, i kawa jest mrożona. Poczęstuj się.-To jest zorganizowana kobieta.
Jakim cudem sprzątają?-faceci nie mogą niczego zostawić bez mrugnięcia okiem.
Dostaną sernik jak skończą. Zrobili to i zjedzą, ale za coś.-Fierra skończyła swój kawałek i napój. Zaniosła naczynia do zlewu i wróciła do pisania planu treningów zwiadowców.
Cudotwórczyni.- pocałował ją w usta.
Idź do biura i skończ papiery. Zanieś to trenerom i załatw sery oraz wino brzoswiniowe oraz jabłkowe. Będę czekać przy kominku.- o.O ma jakieś plany nasza mordercza wilczyca?
.............
Trochę się pozmieniało i częstotliwiść nowych rozdziałów będzie nikła. Jak będzie pomysł, będzie rozdział. Teraz do pisania czegoś innego... Pa pa motylki.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top