Jak myślicie' co się stało z Fierrą i Giovannim? Wyjśniam, bo mi się w głowie 100 scenariuszy przewinęło. :v

Wiedząc, że Giovanni zmizerniał (jak ten biedny liściec RIP) to może oznaczać, iż nie dożył prawnucząt. A co idzie za śmiercią mate? Tak. Fierra umarła obok partnera jako wilk.

Ich dzieciaki mają władzę nad połową watah na całym świecie. Miracles są nazywani Plagą Władzy. Nikt nie ma odwagi im się przeciwstawić, nawet najpotężnjejsze Alphy. Metoda na taką reputację? To proste i jasne jak słońce, że autorytet bierze się z strachu o własne i życie innych.

(Nie będę wymyślać imion, bo trudno mi wszystkue zapamiętać :I)

Ludzie i ich władze są bezsilne wobec siły, której dali się rozwinąć do poziomu przekraczającego ich możliwości i militarne i finansowe. Wykitowaliby płacąc współczesnym Wiedźminom. (Tak, Geralt to ma szczęście)

Niedocenieni przejeli władzę nad watahami z których ich wygnano. Czy ludzie mają się o co martwić? Może...

Kobieta stała za biurkiem zawalonym papierami i raportami o atakach ludzi na oddzielone wioski dla wilkokrwistych- Chcą wojny, to ją dostaną.-syknęła przez zęby i kiedy wyszła z budynku przemieniła się w biegu do czarnej wilczycy o brązowych jak błoto łapach i lazurowo błekitnych oczach.

Koniec książki lub pierwszego tomu.

Notatka.
Może będzie kontynuacja. Ktoś? Coś? Może współpraca? Linia czasowa w tej książce została zatarta, żadnych dat. Więc jak? Czekam na kogoś kto już umarł w środu.