Giovanni i jego Ego

Giovanni Pov
Pewnie chcecie wiedzeć jak się tu znalazłem. I chętnie odpowiem, to trochę nudna, ale emocjonalna opowieść o porzuconych i niechcianych szczeniętach wilkołaków żyjących jak ludzie tak długo, że ich wewnętrzne wilki umarły z zapomnienia.
Kto nas uratował? Alpha Gorota. Wychował nas jak własnych synów. Miał trzy córki, dwie zostały zamordowane przez trzecią z nich. Tak, to nasza Alpha.
Z wiekiem okrywałem sekrety lasu i ogólnie natury. Żyłem z pełnokrwistymi wilkami przez trzy lata. To one nauczyły mnie jak tropić i polować na większą zwierzynę bez większych problemów.
Kiedy wróciłem, poczułem pustkę. Mój przybrany ojciec... On... Został zamordowany przez kłusowników dla futra. Tamtego wieczora dopadłem mordercę i przynisłem futro ojca, wisi w biurze po dzuś dzień, przypominając o zagrożeniach na zewnątrz naszego terenu.

Kiedy zostałem Betą miałem niewięcej niż 15 lat. Z góry byłem skazany na porażkę? Nie. Starania dobiegły do najlepszego wyniku w historii watahy po pięciu latach ciężkiej i brudnej roboty, czyli pozbywania się organizacji zagrażających naszemu istnieniu. Nazywano mnie wtedy "Hitman".

Jednak nie udałoby się bez podopiecznych pełnych gniewy do skierowania na właściwe tory do sukcesu.

Teraz władają żelazną łapą w stadach z których zostali wygnani. Szczęśliwe zakończenie to nie są. Szczeniaki cierpią przez niepewnych lojalności rodziców. Nie jestem dumny z tych osobników. Nie mogę popełnić tego samego błędu i chcę, aby to się nie powtórzyło nigdy więcej. Przeszłość nie może zagrodzić drogi do lepszej przyszłości.

Gubię się. Niepewność dosięga wilka jak i mnie. Czy Alpha naprawdę chce, aby wilkokrwiści byli jako groźba dla ludzkości? Do tego dąży. Jest tu inna Alpha. Fierra Miracles. Ostatnia z rodziny. Nadejdzie zmiana, na lepsze albo gorsze. Zależy jak się na to patrzy. Ze strony Alphy na gorsze, od strony watahy na lepsze.
Wierzę w dobre serca i chęci nowych oraz młodych. Jeszcze nie jest za późno na zmiany w umysłach pozostałych.

Terror się zakończy, a wilkokrwiści będą widziani w lepszym świetle.

Mamy układ z przywódcami państw "Każdy trzyma się swoich stron i praw. W razie globalnego zagrożenia jak inwazja tych z kosmosu, połączymy siły."
Wilki widzą to jako okazja do wzniecenia wojny o planetę. Ludzie też. Nieliczni będą próbować dyplomacji... To po prostu smutne, że ten świat dąży do samozagłady.

...........
Temat UFO- jest i będzie
I już.
Giovanni aka Zimny Drań ma swój rozdział.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top