Rozdział 1
P.O.V. Narrator
Wszystko zaczęło się w XVII w. w królestwie Francji. Władze przejęła rodzina wampirów, która pozbawiła tronu ówczesnego króla i przejęła władzę w państwie. Pierwszym wampirzym władcą był Król Casimir I, daleki kuzyn byłego władcy, którego skazano na śmierć, a jego rodzinę wygnano z królestwa. Postanowił on iż wampiry i ludzie żyć będą w zgodzie, ponieważ nie chciał doprowadzić do buntu w kraju. Udało mu się to...
Dziś królewska rodzina wampirów włada państwem już ponad trzysta lat. Obecny Król - Enzo I - jest prapraprawnukiem Casimira I. Następnym władcą, będzie jego córka - Delphina - która w dniu dwudziestego maja ma siedemnaste urodziny. Z tej okazji król oraz jego małżonka organizują bal, na który zapraszają księcia Fabien'a z królestwa Danii, który także jest wampirem.... Rodzice młodej wampirzycy chcą wydać ją za mąż za księcia, lecz jeszcze nie powiedzieli o tym córce. Nie spodziewająca się niczego Delphi w dniu balu założyła piękną koronkową, długą, czerwoną suknię, która podkreślała jej oczy. Na jej brązowych, falowanych włosach był złoty diadem z diamentowym kryształem pośrodku. Gdy księżniczka była prawie gotowa do pokoju weszła jej mama - królowa Cassandra.
- Pośpiesz się! Goście czekają - powiedziała matka.
- Dobrze mamo....
- No już! Masz jeszcze pięć minut - powiedziała stanowczo, po czym wyszła.
Delphina nałożyła na swoją bardzo jasną cerę lekki makijaż, ale w jej rodzinie, tradycją (jeśli można to tak nazwać) są mocne, w kolorze krwisto-czerwonym usta . Gdy skończyła, założyła jeszcze na stopy czarne pantofle i pobiegła do sali tronowej, gdzie odbywał się bal. Spokojnie podeszła do rodziców i jej starszej siostry Julietty, która za niedługo wychodzi za mąż, za księcia Antoniego z Hiszpanii i wyjeżdża na zawsze. Są ze sobą bardzo związane i po tym jak Delphi się o tym dowiedziała, płakała aż dwa dni. Teraz już pogodziła się z tą myślą, ale nadal jest jej ciężko...
Bal trwa dalej, a księżniczka zdążyła już poznać księcia Fabien'a. Nadal nie wie, iż ma być to jej przyszły mąż, lecz ona już go nie polubiła. Po dłuższej chwili słuchania o jego "nadzwyczajnych" osiągnięciach przeprosiła i odeszła na bok, gdzie spotkała chłopaka o błękitnych oczach i blond włosach.
- Witaj Księżniczko - powiedział chłopak i ukłonił się.
- Witaj, jak masz na imię?
- Alex, to tak w skrócie.
- Ładne imię, ja jestem...
- Wiem, że mam na imię Delphina, księżniczko. Piękne imię...
~*~
Pierwszy rozdział za nami ❤
Zostaw ❤ i 💬!
~ Dziękujemy ~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top