Posłowie

Jestem z siebie bardzo dumna, że udało mi się skończyć to opowiadanie. Pisałam codziennie, chociaż trudno mi w to teraz uwierzyć. Starałam się jak najbardziej trzymać historii, dzięki czemu nauczyłam się wielu nowych rzeczy. W tekście są jednak pewne nieścisłości, które wynikają z tego, że nie znalazłam informacji, bądź musiałam coś zmienić na potrzeby opowiadania, dlatego nie przywiązujcie się do wszystkiego jakoś bardzo.

Czas mi szybko zleciał i mam wrażenie, że trochę za długo rozwlekałam wszystko, co miało miejsce aż do Paryża włącznie, ale z drugiej strony i tak zdążyłam. Mam nadzieję, iż opowiadanie to nie jest specjalnie nudne. Niestety nie kwapiłam się, żeby dodać jakieś wątki poboczne.

Dziękuję AmbassadorsPL za utworzenie tego konkursu. Nie sądziłam, że uda mi się w końcu wziąć udział w jakimś konkursie literackim, a tutaj taka niespodzianka!

Dziękuję również wszystkim, którzy tu zaglądali, komentowali i gwiazdkowali, szczególnie sztukawojenna (widząc codziennie Twoje wpisy czułam się, jakbyśmy razem podróżowały, uwięzione tylko kilka lat od siebie :D).

Życzę wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

PS Muzyczka z ostatniego rozdziału zostawia we mnie pewien niesmak, ale niestety wszystkie ulubione kawałki Preisnera wykorzystałam, a ten utwór mimo wszystko ma w sobie taką magię pojawiania się w innych miejscach <3 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top