To kpina.

Po prostu, kpina.

Byłam dzisiaj na basenie, i dobrze że mam teraz krótsze włosy, bo nigdy bym ich nie wysuszyła tym czymś co jest tam.

Znaczy, dobrze, że w ogóle tam są, ale dlaczego nie mogą mieć więcej mocy?

Wiem, że mogę wziąć własną suszarkę, ale nigdy jej nie bierzemy, bo to trochę głupie. Ona jest dosyć duża. Potrzebowalibyśmy taką mniejszą, składaną. Ale takiej nie mamy i zadowalam się tym co jest na basenie.

Czyli suszę dwoma naraz.

Czy jeszcze ktoś tak ma?

Pewnie osoby z długimi włosami.

Zresztą, jeśli chodzi o te suszarki to jeszcze jest jedna ważna rzecz. Bardzo ważna.

Ten plastik, za który trzymamy, albo rura, nagrzewają się tym powietrzem wraz z czasem i czasami to zaczyna być takie na serio gorące. To nie zbyt fajne kiedy po około trzech minutach suszenia (albo nawet nie) musisz jakoś inaczej to złapać, bo część za którą trzymasz jest gorąca. Tylko, że cała ta suszareczka jest gorąca.

Eh, ludzie którzy noszą swoje suszarki mają łatwiej.

Ale ja nie noszę swojej suszarki i raczej nie będę.

Będę starała się nie zwracać uwagi na to, jak mało powietrza to daje, i na to że się nagrzewa.