Two ☙

Baekhyun POV

Nigdy nie myślałem, że zobaczę Chanyeol'a w takim stanie. Z dnia na dzień jest z nim coraz gorzej. Widać, że za nią tęskni, ale się do tego nie przyzna. Ciągle go nie ma. Wychodzi i wraca późnym wieczorem, albo dopiero nad ranem. Znika na całe dnie. Nie wiem co robi, z kim, gdzie się włóczy. Kiedyś byliśmy przyjaciółmi. O wszystkim mi mówił, zwierzał się. Czasami mi tego brakuje i chciałbym wrócić do tych chwil, kiedy wszystko było dobrze i ułożone. Chanyeol jest jaki jest, wie co robi i chyba zdaje sobie z tego sprawę, ale martwię się o niego.Powoli zaczynam zapominać jak wygląda.

Tak szczerze mówiąc,  to wszyscy się zmieniliśmy przez te 10 miesięcy. Kłócimy się coraz częściej i to nie raz o głupoty, nie potrafimy ze sobą rozmawiać, nawet są momenty, kiedy nie umiemy na siebie patrzeć, a wszystko przez jedną dziewczynę. Śmieszne, co taka szara i bezbronna dziewczynka mogła z nami zrobić...

Każdy chciałby z nią porozmawiać, zapytać co u niej i pośmiać się z jej głupoty w niektórych momentach. Wyobraźcie sobie, gdyby się przypadkiem dowiedzieli, że jest taka osóbka pośród nich, która ma kontakt z Krystal...

Powiedźcie mi, jak ja mam im do cholery powiedzieć, że przez ten cały czas, przez te 10 miesięcy miałem z nią kontakt i to nie tylko przez SMS?! Przecież oni by mnie z miejsca:

1. Zamordowali.

2. Otoczyli i prawili kazania, jaki to ja  jestem samolubny itp.

3. Wkurwili się i wyrzucili z domu, albo coś gorszego. (boję się nawet pomyśleć, co)

Wracając do Krystal, to rozmawiamy praktycznie codziennie i jestem z niej dumny. Ułożyła sobie życie, znalazła chłopaka, osiąga sukcesy na studiach, pracuje i wyprowadziła się od brata. Nie pozostaje nic innego, jak tylko okazać jej szacunek i dumę. W końcu moja mała Księzniczka dorosła.

Muszę się jednak pilnować, bo w domu nikt nie wie, że mam taki przywilej,a zwłaszcza Chan. Zabiłby mnie na miejscu. Stoczył się chłopak, ja naprawdę mu współczuję, ale nie pozwolę mu zniszczyć tego, na co ta dziewczyna tak długo pracowała. Dobrze się stało, że wyjechała. Mimo, iż każdy tęskni i jest jak jest, to jednak wierzę, że po jakimś czasie wszystko wróci do normy. Chanyeol się ogarnie i przestanie pić.

Kris obiecała, że kiedyś wróci, ale to jeszcze nie teraz. Jestem jej przyjacielem i wiem, że Chanyeol jeszcze nie dorósł i nie zasłużył na nią. Jeśli się zmieni, a ona kiedykolwiek wróci, to może zdobędą się na szczerą rozmowę. Tak obiektywnie patrząc, to ona też nie jest bez winy. Oboje zachowywali się jak dzieci i na każdym kroku wbijali sobie noże w plecy. Nie chcę nic mówić, ale coś czuje, że te pozorne, spokojne miesiące, to tylko cisza przed burzą...

-------------------------------------------------------

Dzień Dobry! 

Zachęcamy Was do oddawania gwiazdek i komentowania książki, bo to wiele dla Nas znaczy i motywuje do pisania. Wiemy, że rozdziały są krótkie i nic sensownego nie ma, ale uwierzcie, warto czekać, aż akcja się rozwinie. Nie zawiedziecie się. Ta część zawiera wiele wątków i jesteśmy pewne, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Zapraszamy! <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top