~Secret News~
<Mao perspective>
Wstałam po 3 godzinach snu. Wczoraj Tyna wróciła z randki jej snów i opowiadała mi o niej do 4 nad ranem.
Podeszłam do szafki w celu wyjęcia ubrań na zmianę, ale jakimś cudem drzwiczki nie chciały się otworzyć.
Szarpie raz, nic. Drugi, też nic. Zaczęłam szukać powodu rozglądając się we wszystkie strony.
Nagle zobaczyłam że nie ma drzwi.
-What the cat? Where is our door?-
-Under your feet baby-
⊙_ʘ
Dobra Jaehyun ja wiem że ty lubisz straszyć i wogóle, ale kurcze no mógłbyś nie gadać tak nagle że aż zawał się ciśnie na serce, co?
Spojrzałam na podłogę.
-Aaa, to dlatego drzwiczki się nie otwierały, dzięki Jae.-
.
..
...
-Ej, ty czekaj! Co one robią na ziemi?! 0.o-
-Tyna je wczoraj wywarzyła.-
No i wszystko jasne.
-Dobra, dzięki-
Co by tu z nimi zrobić, muszę je odsunąć, ale gdzie żeby Tyna sie nie potkneła? Hmm... Wiem! Położę je na moim łóżku a jak pójdą do pracy to je naprawię, jak będzie się dało...
Spojrzałam na Tyne. Pomimo kołdry i koca trochę się trzęsła. Pewnie zaziębiła się nocnym spacerem. Eh, gdybym nie spała to przypilnowałabym ją żeby założyła kurtkę lub chociażby jakiś ciepły sweter. Najlepiej z golfem i taki dłuuuuugaśny.
Wzięłam swoją kołdrę i przykryłam Tyne następnie opatulując ją. Popatrzyłam na nią przez chwilę uśmiechając się. Poglaskałam ją po głowie. Naprawdę czuje się jak mama. Mogłabym tak żyć. Mieć adoptowane dzieci bez męża. Nie potrzebuje współpartnera do szczęścia.
Dobra, czas zabrać się za te drzwi. Podeszłam do nich w celu przeniesienia ich na łóżko ale zobaczyłam to.
- |_-。) -
Jak nic Jungwoo chowa się za ścianą.
-Nie masz nic do roboty? Musisz nas podglądać? Idź a cię oszczędze-
- (⚆。⚆) -
-Przestań strzelać tymi głupim minami i idź już sobie. Mam dużo spraw do zrobienia-
-MAO (づ ̄ ³ ̄)づ-
-Nie Jungwoo! Sio! A kysz!-
-(っ˘̩╭╮˘̩)っ- no, poszedł.
Dobra uporałam się z drzwiami i poszłam się przebrać do łazienki.
Następny punkt to zjeść śniadanie i nakryć do stołu.
Wszystko poszło by idealnie gdyby nie Jungwoo który się uczepił jak rzep do psa.
<Tyna perspective>
Wstałam i zauważyłam że mam trochę za dużo kołder. No trudno chociaż było cieplutko ^^.
Ciągle nie mogę zapomnieć o wczorajszej nocy. Aww...
O! Co te drzwi robią na łóżku Mao?
O mój boże czy JA JĄ ZABIŁAM?!?!
*odgłosy rospaczy dochodzące z kuchni*
A nie ona jednak nadal żyje, hehe.
Po przebraniu się, w łazience ofcourse bo "niechcący" pozbyłam się drzwi, szłam w stronę jadalni.
-Ooo, jaki piękny widok, aż mi się łezka zakręciła (UωU). Zrobić wam zdjęcie na pamiątkę? - spojrzałam na Jungwoo siedzącego na stopie Mao, który tulił się do jej nogi, jednocześnie zaczęłam wyjmować telefon.
-To ci się nigdy nie znudzi prawda?- Tyna
-(☞°ヮ°)☞ - Jungwoo
-Co wy macie z tymi minkami?- Mao
-ƪ₍•ᵌ•₎ʃ- Tyna
-Tyna! Błagam chociaż ty bądź normalna- Mao
- (ಠ‿ಠ) - Tyna
-Nieważne- Mao
Zrobiłam szybko im zdjatko i schowałam telefon. Mao zrobiła mine typu (ಠ∧ಠ), ale potem się zaśmiała i powiedziała że mam kawę na blacie.
Pobiegłam tam migusiem. Muszę przyznać, mimo iż ona nie lubi kawy to za to robić ją umie i to genialnie. Muszę podpatrzeć jak to robi. Ooo jeszcze narysowała serduszkooo <3. Urocza.
Boże kocham kawę o poranku. Z takimi myślami kierowałam się w stronę jadalni.
-Siemka wyrzutku- powiedziałam do brata.
-Elo dziewico Kruszwila-
- ( ̄◇ ̄;) discussing bro-
-Wiem młoda- potargał mnie po włosach.
-Oo a co my tu mamy? Podobno obowiązuje zakaz dotykania a tu co? Robimy grupowe tuli tuli? Ja też chcę
*✲゚*。✧٩(・ิᴗ・ิ๑)۶*✲゚*。✧ -Yuta zaczął iść w ich stronę.
-Ah, biedna Mao- Powiedziałam popijając kawę.
- -'д'- -
-Woo nie patrz tak na mnie, już Ci pomagam spokojnie Mao, haha-
- (∩_∩) -
-Tylko najpierw dopije kawę-
- ◕‿◕ - oho, ta mina mowi "zginiesz marnie". I tak nic mi nie zrobi, za bardzo mnie kocha (˘ᵕ˘).
Usiadłam sobie na krześle i obserwowałam jak Yuta, Jungwoo I Jae męczą Mao. Całkiem szybko się do tego przyzwyczaiła, już nie krzyczy tylko spokojnie czeka.
Wydaje mi się że ona się nudzi, pobawić się czy nie?
-Nie, Tyna... -Mao zna moje myśli zbyt dobrze lol. To jest Mood.
Oh, czyli mogę się pobawić^^
-Jae Mao mówiła że gdyby miała do wyboru ciebie a Jimina to wolałaby zawisnąć-
-Cooo? Mao, jak możesz, chodź pokaże Ci moją wieeelką miłość do ciebie ( °͡ ͜ʖ°͡ )-
-Goń się :) I mówiłam tak o Jungwoo nie o Jae TYNA-
No i popełniła pierwszy błąd. Jak ja to kocham. Teraz czas na mój ruch.
-Jungwoo słyszałeś? Mao cię kocha^^-
-Co ty opowiadasz przecież ja... -
-Bo ty wiesz że Mao jest tsundere prawda? Ona nie powie Ci o swoich prawdziwych uczuciach ^^ Na sto procent buja się w tobie! -
-Pff, już wolę Yute niż tego pantofla- powiedziała po polsku.
(^⊆^)
- ⊙△⊙ nie Tyna, nie próbuj, to było jedne wielkie kłamstwo! -
-No to Jung... -
-⊙ω⊙ Tyna nie! -
-okej okej, Yutaaa... -
-Tyna proszę, kupię ci wino! -
-wino mówisz? -
-Tak! Z brokatem!! -
-Okej-
(Korean)
-Chłopaki puśćcie już ją, to dziewczyna co wy sobie myślicie? Trochę prywatności i przestrzeni osobistej! -
-Kto to mówi -_--
-Coś ci nie pasuje Mao? -
-Wszystko jest okej-
<Mao perspective>
Dzisiejsze obowiązki zrobione! No to teraz mogę iść się umyć!
Nie mogłam niestety naprawić drzwi bo zawiasy zostały w futrynie, ale za to powiesiłam nam fajną zasłonkę, myślę że Tynie się spodoba^^
Oh, powinnam najpierw odnieść ten szklany wazon do szafki z zastawą, aż dziwne że tacy młodzi ludzie mają taką szafkę.
-Ona nie może się dowiedzieć rozumiesz? - usłyszałam Tyne rozmawiającą z Taeyongiem.
-Musimy jej powiedzieć! -
-Nie rozumiesz? Jak Mao dowie się że Gabi zrobiła sobie krzywdę to całkowicie się załamie! To tak jakbyś ty...
<Tyna perspective><lol ciągle zamienia mi na profesjonalistka lub profesional>
Usłyszałam pekajace szkło i odwróciłam się w stronę tego dźwięku. Stała tam Mao a wokół niej było rozbite szkło. Miałam wrażenie że dziewczyna zamarła. Musiała wszystko usłyszeć. Co my teraz zrobimy?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top