Wiatr między nami
Byliśmy jak dwa cienie
unoszące się nad tym samym brzegiem,
dotykając dłonią zimnej wody,
która nigdy nie chciała nas zatrzymać.
Słowa, których nie wypowiedzieliśmy,
ułożyły się w cichy mur,
wzdłuż którego chodziliśmy
każdego dnia,
udając, że wciąż patrzymy w tę samą stronę.
Twoje oczy - kiedyś dom,
teraz obce okna, za którymi
ktoś inny rozkłada światło na ścianach.
Nie było burzy,
nie było krzyku,
tylko wiatr, który odwrócił nas
od siebie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top