Inna

Pod pseudonimem
Pod przykrywką
Pod parasolem
Pod osłoną
Ludzkiej nienawiści

Z deszczu pod rynnę
Pod czyimś dachem
Trzymając za rękę
Kogoś kogo natchnieniem
Zwykliśmy nazywać

Z rąk do rąk
Z klifu w przepaść
Czy odejść stąd?
Czy sobie jeszcze garść
Inności dać?

Z serca do klatki
Z gróźb po kwiatki
Z głową w chmurach
Ze stopami w ogniu
Z twarzą we łzach

Pod wodą głupców
Pod powierzchnią żywych
Pomiędzy znakami zapytania
Pomiędzy nićmi zaufania
Odnajdę się

Pod pseudonimem
Mówcie mi introwertyczna
Mówcie mi inna odmienna
Pod nazwiskiem
Niedoszłego męża poety

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top