Rozdział 14

Pov. Aurora
Kiedy się obruciłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom.....
- Dawid?
- Cześć Aurora
Nie widziałam Dawida od drugiej klasy podstawówki. Był wtedy moim najlepszym przyjacielem. Nikt go nie lubił, zawsze znalazł się jakiś powód. Raz mówili że jest głupi, inni że ma głos jak krowa..... W sumie nie wiem o co z tym chodziło. Ale ja go nigdy nie odrzuciłam. Dopuki się nie wyprowadził.
- Ty to napisałeś? - wskazałam na napis na oknie
- Tak, bałem się że o mnie zapomniałaś
- Co ty........ Jesteś chyba moim jedynym przyjacielem
- Chyba?
- No... Była ostatnio zła na wszystko i przez to nie rozmawiałam z moim przyjacielem i tak szczerze to go unikałam
- To dobry przyjaciel?
- Najlepszy
- Przyjaciele sobie wybaczają, pogadaj z nim
- Dobrze
Od razu pobiegłam do domu Aira. Co z tego że w piżamie, co z tego że jest noc, co z tego że pada..... No dobra mogłam pójść do niego jutro, ale teraz już trudno. Zapukałam do jego domu. Otworzyłam jego mama.
- Dzień dobry, jest może Air?
- Nie, zniknął tydzień temu
- Co?! Ale szukacie go, prawda?
- Emm, nie
I zatrzasnęła drzwi. Nie mogłam uwierzyć, Air zniknął tydzień temu. Oni nawet go nie szukają. Sama go znajdę.

Następnego dnia rano (niedziela)
Śpię sobie i budzik dzwoni.
- O matko muszę znaleźć Aira
Powoli wstawałam. Po chwili zdałam sobie sprawę że mi się teraz nie chce i znów poszłam spać.

Tymczasem w świecie Sonica
Air jest w tym świecie już tydzień. Dzisiaj jak tylko wstał poszedł do Sonica i Tiny. Znalazł ich na boisku, oczywiście się ścigali.
- Sonic, Tina mam prośbę
- No o co chodzi? - spytała Tina
- Tęsknię za Aurorą, możecie jej poszukać w moim świecie?
- No nie wiem, jeżeli Tails zbuduje portal....
Poszli w trójkę do warsztatu Tailsa. Szczęśliwie się złożyło że Jully, Nik, Shadow i Rouge też tam byli.
- Tails masz portal do świata ludzi? - spytał Sonic
- Tak, po co wam?
- Właśnie, chyba nie zamierzacie tam iść, co nie? Może się wam coś stać.
- Będziemy ostrożni Jully, chcemy poszukać Aurory
- No, boję się że coś jej się stało
- Co by mogło się jej stać, jest silna
Wszyscy się spojrzeli na Shadowa
- No co?! Pokonała Sonica!
- Aaaaaaaa - wszyscy się zgodzili
- Dobra, wchodzicie do portalu, idziecie po Aurorę i wracacie do nas. Musicie to załatwić w 15 minut inaczej zostaniecie w tamtym świecie na zawsze - powiedział Tails, otwierając portal

Znów u Aurory
Byłam wyczerpana całym dzniem szukania Aira. Jest już późno. Usiadłam przy oknie i CO TO BYŁO?! Coś szybko przebiegło przed moim domem. Nagle do pokoju wparowali.... Sonic i Tina?
- Co wy tu robicie?
- Szukamy cię, wracasz z nami?
- Nie mogę, nie wiem gdzie jest Air
- U nas, już na ciebie czeka
- To idziemy!
Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Kiedy je otworzyłam do domu weszła policja.
- Eeeee, o co chodzi?
- Widzieliśmy jak wchodzą tu dwie niebezpieczne stworzenia, znajdziemy je i wyjdziemy
- Nic tu nie ma - powiedziałam i w jednej chwili Sonic złapał mnie i Tinę. Wybiliśmy okno i nie zwracając uwagi na ból Sonic dalej biegł. Ledwo zdąrzyliśmy wejść do portalu. Wylądowaliśmy w warsztacie Tailsa. Znów miałam ciało jeża. Gdy tylko zobaczyłam Aira rzuciłam mu się na szyję. Poniosło mnie.

Dobra macie, Podoba się?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top