ziemia

Grawitacja
Znów przybija mnie do podłoża

Akurat gdy znalazłam motywację
by z niego wstać

Brutalnie przypomina
Gdzie moje miejsce

Brudną ziemią zapycha usta
Gdy zbiera się na płacz

Obrośnięta mchem wspomnień
Jestem niewidoczna

Ludzie po mnie depczą
Jak po części gruntu

Nie zakwitną dzisiaj kwiaty
Nie będzie żadnego ratunku

Mówiąc szczerze nie podoba mi się to, ale nie chce mi się (albo może nie mam siły?) pisać tego inaczej. Przepraszam, miłego wieczora!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #wyzwanie