9. Bad Idea

Leżymy teraz na moim łóżku w odpowiedniej odległości, bo to by było dla mnie za dużo. Jednak cieszę się że blondyn zgodził się zostać. Przecież mógł mnie olać, pójść do szkoły i spędzać czas ze swoją paczką zamiast leżeć tu z takim głupim dzieciuchem jak ja. Czemu tak bardzo chcę Cię przy sobie, hyunjin?
Mam zamknięte oczy, jestem przykryty kołdrą wraz z hyunjinem, okno znów jest otwarte. Nie mogę zasnąć, bo stres ciągnie mnie za włosy. Błędem było położenie się naprzeciwko twarzy blondyna, która odrywała mnie od zaśnięcia. Sam chłopak ma zamknięte oczy i oddycha powoli. Chyba nie śpi, może na coś czeka. Podziwiam... Tak, podziwiam jego twarz i nie czuje w tym niczego złego. Po prostu trzeba przyznać że starszy jest cudowny, ale to tak bardzo rozprasza. Nie wiem ile czasu się tak na niego gapię, bo jestem tak otumaniony samym nim, jak i środkami na uspokojenie, że nie zauważam gdy otwiera oczy. Wpatruję się w ciemne płomyki, a zaraz potem na jego uśmiech i dopiero wtedy podrywam się agresywnie do siadu cały rozpalony.

Zły pomysł. Miałem zły pomysł.

Blondyn tylko śmieje się z mojego zachowania i łapie mój bok, mówiąc ciche "kładz się, przytulę Cię", więc kładę się obok, bliżej niż poprzednio. Kręce głową i znów zalewa mnie fala zażenowania, bo jego ręce oplatają mnie całego. I nawet nie wiem czy to nie sen, bo jest mi tak cudownie leżeć w jego objęciach, wdychając perfumy i tracąc świadomość tego co się dzieje.
Mogę przysiąć że przestaje czuć zmartwienia i chłód. Rozpływam się i staję się senny. Powinienem powiedzieć straszemu o tych silnych tabletkach, ale jest już za późno. Ostanie to co słyszę i czuję przed zaśnięciem to cichy szept, jego oddech oraz delikatne mrowienie na wargach.

__________________
Królowa sunmi powróciła alleluja go and stream noir

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top