Prolog
Gdyby czas, który nieubłaganie lgnie na przód, niosąc ze sobą niewiadome ale zarazem pamiętając każdą sekundę przeszłości, mógłby mówić, gdyby wiatr niosący swoją tajemniczą melodię, mógłby szeptać opowiedziałby ile łez, smutku i okrucieństwa przeżyła jedna dziewczynka.
Niby normalna kochająca się rodzina. Rodzice, którzy kochali swoją jedyną córkę ponad wszystko na tym świecie. A jednak to wszystko było jednym wielkim kłamstwem. Alkohol, wrzaski, bicie, okaleczanie i nienawiść. Oto co działo się w rodzinie dla innych ,,idealnej" przez osiemnaście długich lat.
Dziewczyna nienawidziła ludzi, bała się ich. Do siebie samej czuła tylko wstręt. Nigdy nie miała przyjaciela. Nie potrafiła i nie chciała kochać.
☪↔↔↔↔☪
Hejka kochani!
Witam was w moim nowym opowiadaniu. Mam nadzieję, że fabuła was zainteresuje. Niebawem kolejny rozdział.
Xxibchibi
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top