Koronacja Królowej Jadwigi...

16 października 1384 roku. Jadwiga Andegaweńska zostaje koronowana na króla Polski. I ja tam byłem, miód i wino piłem, a com widział i com słyszał w tym wierszu z lat szkolnych umieściłem ;)

Słońce stoi w zenicie, jest południe w Krakowie.

Przyszła Królowa Polski wygląda przecudnie w koronacyjnej bieli,

Jadwigą z Andegawenów się zowie.

Co niektórzy panowie szlachetni pocałować ją potem chcieli.

A małżonek jej, Władysław Jagiełło, bez oporów na to przyzwolił.

I żeby goście jak najbliżej niej siedzieli – nawet dozwolił.

Ach, jakaż dostojna była ta kościelna ceremonija. Aż się łza w oku przewija.

Ucztę zamkową zaś aura królewskości spowija.

W królewskiej parze niczym w zwierciadle majestat bezbrzeżny się odbija.

W katedrze wawelskiej panował zgiełk nieopisany.

Jadwigę wzniesiono na tron – a wokół niej najprzedniejsi panowie i panny. Zajechały wtenczas na zamek pogratulować Jadwidze i Władysławowi wszystkie ówczesne stany.

Jaka tedy atmosfera tam była, tego nikt nie zdoła wysłowić.

Wielce potem Jagiellonów na tronie polskim chwalono.

Różne też rzeczy dla nich robiono.

Długo się także Królową Jadwigą zachwycano.

Za wzór kobiecości wszystkim dziewczętom w Królestwie ją stawiano.

W tym to czasie ludność do tańców, śpiewów i zabaw wszelkich nabrała ochoty.

Albowiem za panowania Andegawenów i Jagiellonów – był to dla Rzeczypospolitej okres złoty! 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top