#25 KONIEC MARATONU

-Czy ty to rozumiesz?- zapytał

-Nie wiem co mam teraz myśleć

-A co myślisz?

-Norbert. Ja rozumiem, że ty mnie kochasz, ale... kurwa.. sama nie wiem co ja do ciebie czuję

-Jeśli mnie kochasz to będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, a jeśli nie to niewiem czy można się załamać jeszcze bardziej

-Jak pisaliśmy wczoraj to mówiłam ci, że zrozumiałam, że jesteś dla mnie ważny, że cię skrzywdziłam, ale czy pokochałam?

-Może to cię przekona w tym jak bardzo cię kocham

Norbert zbliżył się do mnie i pocałował. Byłam dość zaskoczona tym, mimo to oddałam pocałunek, ale po chwili przestałam

-Nie kochasz mnie prawda?

-To nie tak, że cię nie kocham

-A jak?

-To uczucie jest między przyjaźnią a miłością

-Istnieje takie uczucie?

-Jak widać tak

-Nie będę cię zmuszał do tego, więc... może odejdę?

---------------------
Hej!
Jest to już koniec maratonu dzisiaj. Mam nadzieję, że fajnie się go Wam czytało
Zostaw gwiazdkę czy jakiegoś koma
A tak w ogóle to jak myślicie. Norbert odejdzie czy nie? I jak to się potoczy, jeśli zniknie z życia Amelii? A jak jeśli zostanie?
Pozdrawiam ;3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top