Epilog
Księżniczka Pchełka odnalazła swoje szczęście w codzienności. Biały rumak, jakim miał przyjechać książę, okazał się wyczynowym rowerem przyjaciela, którym wspólnie podróżowali i śledzili mamę. Burza z piorunami za każdym razem zbliżała ich do siebie i wraz z letnim deszczem budziła do życia uczucia. Wierzba nie obrodziła nadzwyczajnych owoców, z mokrej gałęzi spadł tylko On. Najprawdziwszy książę, który nie odstępował jej na krok, a w trudnych chwilach wspierał i dzielił się swoją siłą. Był z nią od zawsze i na zawsze. Wystarczyło tylko zaryzykować i posłuchać głosu serca, bo mleczna czekolada z orzechami nigdy nie jest zbyt słodka, to idealne połączenie, więc trwali tak razem już do końca. Żyli długo i szczęśliwie, a gdy kiedyś bywało gorzko, nie miało to większego znaczenia, bo mieli siebie.
Koniec
Dziękuję Wam drodzy czytelnicy za to, że jesteście ❤ Gdyby nie Wy, moje teksty nadal byłyby chowane w szufladzie, a tak mam motywację, żeby ujrzały światło dzienne 😉
Buziaki, Wasza Alexa 💋 Do zobaczenia w następnych historiach ❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top